Schowany w głębi kwartału budynków, od ponad stu lat będący jedynie ruiną po XVIII-wiecznej budowli, przetrwał w niezmienionej formie przez całe dziesięciolecia. Niestety nie znalazł się na trasie żadnego szlaku turystycznego, chociaż ma potencjał, by stać się staromiejską atrakcją. Nieoficjalnie mówi się, że są to pozostałości więzienia, na co mogą wskazywać kraty w otworach okiennych. Jednak tak naprawdę nie wiadomo, co mieściło się w tym miejscu.
Kilkumetrowej wysokości, solidny mur na kamienno-ceglanym fundamencie był najprawdopodobniej częścią jakiegoś magazynu lub spichlerza, który został zbudowany jeszcze w XVIII wieku. Budynek został zniszczony (prawdopodobnie wskutek pożaru) jeszcze przed 1914 rokiem. W okresie międzywojennym planowano jego odbudowę, jednak ostatecznie do tego nie doszło. Mur przetrwał II wojnę światową i stoi do dziś, w kącie podwórka pomiędzy ul. Wyszyńskiego i Podgórną, zaniedbany, otoczony garażami i zarośnięty drzewami i krzakami.
Szkoda, że jeden z nielicznych autentycznych zabytkowych obiektów szczecińskiego Starego Miasta, znajdujący się w bliskim sąsiedztwie katedry i pozostałości średniowiecznych murów miejskich, przez tyle lat nie doczekał się chociaż niewielkiej tabliczki, na której znalazłyby się informacje o jego długiej i dość tajemniczej historii.
Więcej ciekawostek z historii Szczecina:
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ