Wieża, która powstała na szczycie Wzgórza Arkony w północnej części Szczecina, została zaprojektowana przez jednego z berlińskich architektów, Franza Schwechtena. Wybudowana została w latach 1900-1904 na polecenie Martina Quistorpa w hołdzie dla jego ojca, Johannesa - szczecińskiego fabrykanta i filantropa, któremu mieszkańcy zawdzięczają wiele inwestycji, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Wśród nich znajduje się m.in. obecny Park Kasprowicza, który jest ulubionym miejscem spacerów.
Przetrwała tylko 40 lat
Uroczyste otwarcie wieży nastąpiło 14 maja 1904 roku. 7 kwietnia 1914 roku w górną część wieży uderzył piorun i uległa ona częściowemu uszkodzeniu. Po remoncie i zainstalowaniu odpowiedniej instalacji chroniącej przed piorunami, została ponownie otwarta dla gości. W czasie wojny, w 1942 roku na jej szczycie zainstalowana została stacja radarowa oraz punkt obserwacyjny obrony przeciwlotniczej.
Wieża została zburzona wskutek działań wojennych, trudno jednak określić dokładną datę oraz okoliczności jej zburzenia. Według jednej wersji została ona zniszczona w 1944 roku wskutek jednego z alianckich nalotów bombowych. Istnieje też wersja, że w 1945 roku wysadzili ją Niemcy podczas walk o Szczecin, ponieważ stanowiła łatwy punkt odniesienia dla radzieckiej artylerii.
Obecnie na wzgórzu można zobaczyć jedynie zachowany parter budowli, w którym przed wojną mieściła się elegancka restauracja i fragment pierwszego piętra, które było podstawą wieży. Mimo upływu lat, w promieniu nawet kilkuset metrów, wśród drzew można wciąż znaleźć fragmenty murów i pojedyncze cegły. Mimo, iż pozostałości Wieży Quistorpa w Lesie Arkońskim są atrakcyjnym punktem na turystycznej mapie Szczecina, są niestety bardzo zaniedbane i zaśmiecone, a zabytkowe mury przyciągają pseudografficiarzy.
Mroczne legendy i epizod w filmie
Na temat wieży Quistorpa krążyły również liczne "miejskie legendy". Według opowieści sprzed lat, miały się tam odbywać m.in. "czarne msze" i inne mroczne obrzędy organizowane przez satanistów.
Ruiny w Lesie Arkońskim "zagrały" również w filmie. 30 lat temu nakręcono tam jedną ze scen pierwszej części "Młodych wilków", czyli jednego z największych kinowych hitów lat 90.
Co jakiś czas powraca również temat odbudowy zabytkowej wieży. Niejednokrotnie pojawiały się koncepcje wskrzeszenia jej we współczesnej formie lub wiernej rekonstrukcji. Jednak ze względów finansowych nigdy nie podjęto żadnych kroków, by to zrealizować. Wszystko wskazuje więc na to, że zabytek już na zawsze pozostanie ruiną wśród drzew.
Listen on Spreaker.