- W Szczecinie doszło do awarii na Nabrzeżu Wieleckim, gdzie zapadła się jezdnia, powodując utrudnienia w ruchu.
- Początkowo sądzono, że przyczyną jest pęknięta rura wodociągowa, jednak prawda okazała się zaskakująca.
- Okazało się, że awarię spowodowały podmycia jezdni przez pozostałości przedwojennych piwnic i fundamentów.
Na Nabrzeżu Wieleckim zapadła się jezdnia
Zapadnięta jezdnia sprawiała zagrożenie, więc jeden z pasów na wysokości ul. Środowej został wyłączony z ruchu. Kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami. Na miejscu zdarzenia pojawiły się ekipy ZWiK, które przystąpiły do usunięcia skutków awarii.
Początkowo wszystko wskazywało na to, że doszło do rozszczelnienia wodociągu, jednak szybko okazało się, że przyczyna była zupełnie inna.
- W czwartkowy wieczór zakończyliśmy swoje prace na Nabrzeżu Wieleckim, droga jest już przejezdna - poinformowała w piątek, 14 listopada Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa ZWiK. - Okazało się, że nie było awarii rur ukrytych pod ziemią.
"Awaria" odkryła ślady przeszłości
Co zatem sprawiło, że jezdnia niespodziewanie się zapadła? Przyczyną awarii nie była uszkodzona rura wodociągowa, lecz pozostałości przedwojennego Szczecina.
- Przyczyną zapadliska okazały się podmycia jezdni przez ruiny piwnic lub inne historyczne pozostałości, a nie infrastruktura podziemna - dodaje Hanna Pieczyńska.
Teren, gdzie obecnie znajduje się ulica, przed wojną był gęsto zabudowany kamienicami. Wskutek bombardowań cały teren Podzamcza został zrównany z ziemią, a fundamenty i piwnice zniszczonych budynków zostały zasypane ziemią i gruzem. Obecnie w ich miejscu przebiegają jezdnie i tory tramwajowe.
Miejsce po "awarii" zostało odpowiednio zabezpieczone, a nawierzchnia ulicy Nabrzeże Wieleckie odtworzona.
