Dramat, który rozegrał się we wtorek, 17 maja, przed budynkiem Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu, wstrząsnął całą Polską. W biały dzień, na oczach wielu osób, w tym kilkuletniego dziecka, mężczyzna zabił jego matkę. Około godz. 15:00 Natalia S. przyjechała rowerem pod budynek prokuratury przy ulicy Słowackiego. Miała być przesłuchiwana w sprawie toczącego się postępowania dotyczącego relacji między nią i jej byłym konkubentem Mateuszem N. Mężczyzna niespodziewanie pojawił się w miejscu, w którym była kobieta, rzucił się na nią z nożem i zadawał ciosy bez opamiętania, a później próbował podciąć sobie nadgarstek lewej ręki. Pomimo reanimacji, ranna kobieta zmarła. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. Natalia N. osierociła dwójkę dzieci.
Wcześniej Mateusz N. miał też psychicznie i fizycznie znęcać się nad Natalią S. i jej córką, a nawet grozić im śmiercią. Będąc pod wpływem środków odurzających wszczynał awantury, niszczył przedmioty w domu, groził podpaleniem mieszkania swojej byłej partnerki. Miał również przejąć telefon Natalii S. i ujawnić jego zawartość.
Mateusz N. przyznał się do zabójstwa, jednak nie czuje się winny. Nie przyznał się do innych zarzucanych mu czynów.
Proces Mateusza N. toczy się od października 2023 roku przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo swojej byłej partnerki. Według prokurator miał on działać "w zamiarze bezpośrednim, przemyślanym pozbawienia życia". Zaatakowana przez byłego partnera Natalia S. otrzymała co najmniej pięć ciosów nożem.
We wtorek, 18 czerwca odbyła się kolejna rozprawa. Wiele wskazywało, że będzie ona jedną z ostatnich, jednak sąd zdecydował o dopuszczeniu opinii uzupełniającej na temat poczytalności Mateusza N. Z trzech powołanych biegłych na rozprawie stawiło się tylko dwóch. Jeden z nich dostarczył usprawiedliwienie, które sąd uznał.
W sprawie zeznawały również dwie kobiety. Jedna z nich, pracownica sklepu, mówiła m.in. na temat stosunków oskarżonego z synem. Druga zeznawała m.in. w sprawie zamordowanej Natalii N.
Na finał procesu, a co za tym idzie, wyrok dla Mateusza N., będzie trzeba poczekać co najmniej kilka miesięcy. Kolejna rozprawa zaplanowana jest dopiero pod koniec września.
Zabójcy Natalii S. grozi kara dożywotniego więzienia.
Listen on Spreaker.