Chociaż na pierwszy rzut oka tak nie wygląda, jest to prawie centrum Szczecina. Ulica Kanał Parnicki znajduje się wprawdzie nieco na uboczu, jednak pełni ważną rolę komunikacyjną. Jest to bowiem jedyny dojazd na Wyspę Pucką, nie licząc niepozornej drogi z betonowych płyt, prowadzącej z Dziewoklicza przez bagna. Z tej ulicy korzystają mieszkańcy Wyspy Puckiej oraz działkowcy. Kursuje tędy linia autobusowa nr 52.
"Droga w utrzymaniu PKP"
Droga jest w złym, żeby nie powiedzieć katastrofalnym stanie. Liczne wyrwy w jezdni grożą poważnym uszkodzeniem zawieszenia lub urwaniem koła w samochodzie. Miejscami nie ma nawet możliwości, by je ominąć. Przez lata nie pojawiały się tutaj również żadne ekipy drogowców, by chociaż prowizorycznie załatać nierówności. Mieszkańcy korzystający z tej drogi wielokrotnie zgłaszali problem za pośrednictwem promowanej przez urzędników aplikacji Alert Szczecin. Jak się okazywało - bezskutecznie. Wiele osób otrzymywało krótką i jednocześnie bardzo zaskakującą odpowiedź o treści: "Droga w utrzymaniu PKP S.A. Poza kompetencjami Alertu Miejskiego". Ale jak to? Miejska ulica, która jest jedyną drogą dojazdową na osiedle mieszkaniowe i ogródki działkowe, którą kursują miejskie autobusy, nie należy do miasta? - podobne pytania zadawało sobie wielu mieszkańców, którzy po zgłoszeniu usterki zostali odprawieni z przysłowiowym "kwitkiem". Wprawdzie tuż obok znajduje się siedziba jednej z kolejowych spółek, lokomotywownia, linia kolejowa, stacja i duży węzeł towarowy, ale to, że do PKP może należeć zwykła droga - tego raczej nikt się nie spodziewał.
Przeglądając stare plany Szczecina, można dostrzec, że kiedyś ulicy w tym miejscu nie było, częściowo jej śladem biegła bocznica kolejowa, a obok znajdował się nieistniejący dziś basen portowy. Przed II wojną światową były to typowe tereny przemysłowe. Jak się okazuje, z biegiem lat, a nawet dziesięcioleci i diametralną zmianą przeznaczenia, grunty nadal pozostawały pod zarządem PKP.
Czytaj też: To prawdziwy koszmar kierowców. Co dalej z ulicą Cukrową w Szczecinie? [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Ulica Kanał Parnicki w Szczecinie, na długości około 1 kilometra, licząc od estakady w ciągu ul. Gdańskiej, do niedawna rzeczywiście znajdowała się na terenie należącym do Polskich Kolei Państwowych S.A. - potwierdza w rozmowie z "Super Expressem" Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP S.A. - Wynika to z zaszłości historycznych. Dawniej część nieruchomości mających dziś ogólnodostępny charakter znajdowała się w zarządzie kolei, portów, zakładów przemysłowych.
PKP jednak nie czuły się w obowiązku, by remontować ulicę Kanał Parnicki. To zrozumiałe, gdyż droga nie służyła do transportu kolejowego, ani nie była wykorzystywana do celów związanych z koleją.
- Z uwagi na fakt, że ulica Kanał Parnicki jest ogólnodostępna i nie jest wykorzystywana w działalności gospodarczej PKP S.A., spółka nie miała podstaw do ponoszenia wydatków inwestycyjnych związanych z naprawą nawierzchni, przebudową infrastruktury wykorzystywanej przez komunikację miejską itd. - dodaje Michał Stilger. - Od wielu lat nasze stanowisko w tej sprawnie nie ulegało zmianie i nie składaliśmy obietnic związanych remontem czy modernizacją tego ciągu komunikacyjnego.
Kolej pozbywa się niechcianej drogi
W ostatnim czasie sytuacja uległa jednak zmianie. PKP S.A. ostatecznie pozbyła się niechcianej drogi.
- Biorąc pod uwagę, że ulica ta stanowi dojazd do terenów miejskich, ogródków działkowych i innych nieruchomości oraz fakt, że kursują przez nią autobusy ZDiTM, Polskie Koleje Państwowe prowadziły rozmowy z Miastem Szczecin dotyczące przejęcia tej drogi przez samorząd - dodaje rzecznik PKP. - W połowie grudnia zeszłego roku PKP i Miasto wypracowały porozumienie, dzięki czemu zdecydowana większość ul. Kanał Parnicki, pozostająca wcześniej w zarządzie PKP S.A., została przekazana na rzecz samorządu miejskiego.
Chodzi o blisko 90 procent odcinka, który należał do kolei. Do rozstrzygnięcia pozostało uporządkowanie stanu prawnego niewielkiego odcinka w rejonie stacji paliw ORLEN. PKP chce przekazać go na rzecz miasta i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- W zarządzie kolei, a ściślej PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., pozostał jeden krótki odcinek: przejazd pod wiaduktem będącym częścią czynnej linii kolejowej - podsumowuje Michał Stilger.
Miasto potwierdza, że do takiej transakcji rzeczywiście doszło.
- Gmina Miasto Szczecin w grudniu 2021 r. przejęła w wieczyste użytkowanie ulicę Kanał Parnicki - mówi Hanna Pieczyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. - Niestety sprawy formalne związane z przekazaniem nie zostały jeszcze zakończone.
Rzeczniczka ZDiTM potwierdza, że PKP przekazało ulicę w bardzo złym stanie technicznym. Zapewnia jednak, że od momentu jej przejęcia systematycznie prowadzone są miejscowe naprawy w ramach bieżącego utrzymania pasa drogowego.
- Tylko w styczniu drogowcy byli tam kilka razy - dodaje Hanna Pieczyńska. - Ostatnia naprawa miała miejsce 28 stycznia. Kolejna ostanie przeprowadzona w najbliższych dniach.
Alert Szczecin już nie odrzuci zgłoszeń?
Dlaczego więc mieszkańcy otrzymywali z Alertu Szczecin odpowiedzi, które - jak się okazało - wprowadzały ich w błąd? Odrzucane były bowiem zgłoszenia, które zostały wysłane już po przejęciu ulicy Kanał Parnicki przez miasto. Potwierdziliśmy to na konkretnym przykładzie z 24 stycznia 2022 r.
- Odpowiedź na alert z dnia 24.01.2022 r została opisana błędnie - tłumaczy rzeczniczka ZDiTM. - Niektóre alerty, które powtarzają się cyklicznie uzyskują status taki sam jak udzielono odpowiedzi za pierwszym razem. Zmiana właściciela drogi uległa zmianie na przełomie grudnia 2021 r. i stycznia 2022 r., dlatego odpowiedź została udzielona z automatu, stąd powstała nieścisłość. Za nieporozumienie serdecznie przepraszamy - dodaje Hanna Pieczyńska.
Czytaj też: Szczecin miał swój własny dworzec w Berlinie. Poznaj historię Stettiner Bahnhof!
Będą naprawy, ale nie remont
Oznacza to, że zły stan nawierzchni i wszelkie usterki na ul. Kanał Parnicki, poza fragmentem pod wiaduktem kolejowym, można już zgłaszać za pośrednictwem aplikacji i nie powinny być one odrzucane. Naprawy powinny być wykonywane na bieżąco, jednak większych inwestycji, takich jak wymiana nawierzchni, raczej nie powinniśmy się spodziewać. Przynajmniej nie w tym roku, gdyż miasto nie zabezpieczyło na ten cel pieniędzy w budżecie.
Sama wymiana nakładki to jednak nie jedyna potrzeba w tym rejonie. W fatalnym stanie jest nie tylko jezdnia, ale także chodniki, które są nierówne, a miejscami nie ma ich w ogóle. Piesi muszą poruszać się błotnistym poboczem. Remontu wymagają także przystanki autobusowe. Nie licząc kilku latarni na terenie kolejowej spółki, na ulicy Kanał Parnicki nie ma również oświetlenia. Panują tutaj egipskie ciemności. Z latarni, które nie świecą już od wielu lat, pozostały jedynie nadgryzione zębem czasu, żelbetowe słupy i szczątki instalacji elektrycznej.
Kierowcom pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na większy remont. Jadąc w stronę Wyspy Puckiej warto też zdjąć nogę z gazu, nie tylko ze względu na pojawiające się w tamtym rejonie patrole policji, ale też, by nie uszkodzić samochodu na nierównej nawierzchni.
Czytaj też: Szczecin: Tak wygląda Wyspa Pucka po "ulewie 40-lecia". Działkowcy liczą straty [ZDJĘCIA, WIDEO]