Spis treści
Ceny żelek w Niemczech: nawet poniżej 1 euro!
W niemieckich sklepach średnie opakowanie żelek Haribo kosztuje zazwyczaj 1,19 euro, czyli około 5,20 zł przy obecnym kursie. To jednak nie wszystko – promocje pojawiają się tam wyjątkowo często, a wtedy ceny potrafią spaść nawet poniżej 80 centów, czyli około 3,50 zł.
W sklepach Edeka i Kaufland w przygranicznym Schwedt takie okazje to codzienność. Wystarczy przejść między półkami, by zobaczyć całe rzędy kolorowych opakowań w cenach, które dla polskiego klienta brzmią jak żart.
A jak to wygląda w Polsce? Drożej – i to wyraźnie
W polskich sklepach za te same żelki trzeba zapłacić około 6–7 zł. Przykładowo:
- W Carrefourze żelki Haribo kosztują już około 6-7 zł.
- W Kauflandzie ceny za średnie opakowanie również potrafią sięgać 6 zł i więcej.
Podobnie jest w innych supermarketach i dyskontach. Na paczkę żelek trzeba przeznaczyć minimum 6 złotych. Warto dodać, że ceny wybranych rodzajów żelek Haribo są jeszcze wyższe i przekraczają nawet 8-9 zł.
Różnica jest więc widoczna gołym okiem – i portfelem.
Polacy jeżdżą po żelki do Niemiec. I trudno im się dziwić
Przygraniczne sklepy od lat kuszą niższymi cenami, ale w przypadku Haribo różnica jest szczególnie uderzająca. Nic dziwnego, że wielu mieszkańców zachodniej Polski jedzie na zakupy i robi słodkie zapasy właśnie za Odrą. Wystarczy krótka wycieczka, by kupić ulubione żelki nawet o połowę taniej.
Co więcej – niemieckie półki często oferują większy wybór smaków i limitowanych edycji, których próżno szukać w Polsce.
Nie tylko żelki. Nutella i napoje też tańsze
Haribo to dopiero początek listy produktów, które w Niemczech wypadają korzystniej cenowo. Polacy chętnie dorzucają do koszyka:
- Nutellę — często tańszą o kilka złotych na słoiku,
- napoje gazowane — mimo systemu kaucji, finalnie bywają tańsze niż w Polsce,
wiele innych artykułów spożywczych, które u nas regularnie drożeją.
Efekt? Coraz więcej osób planuje większe zakupy właśnie po niemieckiej stronie.
Dlaczego w Niemczech jest taniej?
Powodów jest kilka: inna polityka cenowa producentów, większa konkurencja między sieciami, a także częstsze i bardziej agresywne promocje. Efekt? Produkty, które w Polsce uchodzą za „normalnie wycenione”, w Niemczech potrafią kosztować znacznie mniej.
Słodkie (i nie tylko) zakupy za Odrą naprawdę się opłacają
Jeśli kochasz żelki Haribo, a mieszkasz niedaleko granicy – wypad do Niemiec może być świetnym sposobem na oszczędność. Różnice cenowe są tak duże, że trudno przejść obok nich obojętnie. A skoro przy okazji można kupić taniej Nutellę, ulubione napoje czy legendarną "niemiecką chemię", to taki wyjazd staje się jeszcze bardziej kuszący.
