Arek Kocik w szpitalu
W relacji opublikowanej w czwartek, 4 sierpnia na Instagramie widzimy Arka leżącego na szpitalnym łóżku, popijającego wodę z kubka. Gwiazdor "Królowych życia" na początku krótkiego filmu próbuje żartować, że "pije drinka z wódeczką", jednak po chwili staje się zupełnie poważny.
- Nikomu nie polecam - mówi. - Ale ogólnie chciałem powiedzieć, że trzeba być prawdziwym, tak że ja tutaj się nie kryję.
Bohater "Królowych życia" nie ma bowiem powodów do śmiechu. Tym razem sytuacja jest poważna. Arek Kocik przebywa na jednym z oddziałów szpitala wojewódzkiego w Szczecinie, gdzie wraca do zdrowia po przebytej operacji.
- Jestem w szpitalu, miałem operację - mówi Arkadiusz. - Jest mi ciężko, ale ogólnie jest dużo lepiej.
"Mój Instagram jest prawdziwy"
Megakot potwierdza, że nie jest to żaden żart i podkreśla, że to, co zamieszcza w mediach społecznościowych, przedstawia jego prawdziwe życie - zarówno z tej wesołej jak i poważnej strony.
- Nie będę udawał, że jestem inny - dodaje. - Ten świat jest cały taki zepsuty, że wszyscy udają kogoś, kim nie są, albo udają, że są w miejscach, w których nie są. Mój Instagram jest prawdziwy.
Czytaj też: Arek Kocik o kobietach, "Królowych Życia", Szczecinie... i nie tylko! Zobacz rozmowę z "Megakotem"! [WIDEO]
"Niedługo wyjdę ze szpitala"
W kolejnej relacji szczecinianin chwalił personel szpitala:
"Super ludzie tu pracują i jest mi dużo lepiej"
Arek pozdrowił również swoich fanów i zapewnił ich, że niedługo opuści szpital.
"Pozdrawiam wszystkich moich obserwujących, niedługo wyjdę ze szpitala"
- czytamy w najnowszym wpisie.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Czytaj też: "Królowe Życia": Arek Kocik trzyma TO w akwarium! To niezwykle rzadki gatunek
Kim jest Arek "Megakot" Kocik?
Arek "Megakot" Kocik tak naprawdę to Arkadiusz Zgorzelski. Ma 51 lat. Jest szczecińskim przedsiębiorcą, który prowadzi dużą firmę deweloperską. Jego pasją są również samochody - zarówno nowe jak i zabytkowe. Jak przystało na prawdziwego "króla życia", Arek Kocik lubi luksusowe życie, markowe ubrania i imprezy. Uznawany jest za prawdziwy wulkan energii o niezwykłej charyzmie i ogromnym poczuciu humoru. Jego ulubionym powiedzeniem i znakiem rozpoznawczym jest "Beng beng!".
"Megakot" był bohaterem 11. sezonu popularnego programu "Królowe życia". Jednak po publikacjach autorstwa warszawskiego aktywisty Jana Śpiewaka, który zarzucał mu bliskie relacje z nastolatkami i branie narkotyków, a nawet podejrzewał o zabójstwo, a także kilku skargach, które wpłynęły do KRRiT, producenci "Królowych Życia" zdecydowali, że Arkadiusz nie pojawi się w kolejnym sezonie popularnej serii TTV. W rozmowie z "Super Expressem" Arkadiusz stwierdził, że ma jednak ogromny żal, że stał się celem ataku, a wiele rzeczy, które napisano na jego temat, mija się z prawdą.