Wypadek w centrum Szczecina. Życie poszkodowanych nie jest zagrożone
Dziewiętnaście osób (w tym cztery znajdujące się wewnątrz rozbitych aut) zostało poszkodowanych w wypadku, do którego doszło w piątek (1 marca) przy Placu Rodła w Szczecinie. W zdarzeniu ucierpiało sześcioro dzieci. Pierwsze informacje wskazywały, że dwie osoby znajdują się w stanie krytycznym. Na szczęście kolejne wiadomości są już dużo bardziej optymistyczne. Ranni są w stanie ciężkim, ale niezagrażającym życiu. Niegroźnych obrażeń doznały osoby przebywające w autach rozbitych podczas próby ucieczki sprawcy potrącenia.
- W pierwszej kolejności podjęte działania polegały na pomocy osobom poszkodowanym i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, by jak najszybciej udzielić pomocy. Dwie osoby były tzw. czerwone, te obrażenia były dość obszerne, pozostałe tzw. żółte i zielone. W części były to urazy wielonarządowe – przekazał PAP p.o. zastępcy Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Krzysztof Makowski.
Z relacji PAP wynika, że akcja na pl. Rodła została już zakończona. Poszkodowani zostali przetransportowani do szczecińskich szpitali. Poszkodowane dzieci zostały przewiezione do szpitali w Zdrojach i na ul. Unii Lubelskiej. Jak przekazał mł. bryg Tomasz Kubiak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie, "ich życiu w tym momencie nic nie zagraża". Przypomnijmy, że po wypadku został zatrzymany 33-letni mieszkaniec Szczecina, który został ujęty przez świadków, a następnie przekazany policji. Wstępnie ustalono, że mężczyzna był trzeźwy. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności wypadku.
Polecany artykuł: