Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w niedzielę, 25 czerwca, około godz. 16:00 w budynku uczelni przy ul. Kolumba w Szczecinie. Podczas przeprowadzania doświadczenia naukowego nastąpił wybuch. Trzy osoby zostały poparzone. To około 20-letnia studentka pierwszego roku i dwie wykładowczynie. Agnieszka, Maria i Marta obecnie przebywają w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach.
W sieci uruchomiono m.in. zbiórkę pieniędzy na wsparcie leczenia i rehabilitacji Agnieszki, Marii i Marty, które zostały poszkodowane w wyniku wypadku. Jak się okazało, poza środkami finansowymi, potrzebne jest coś bardziej cennego, czego nie można kupić za żadne pieniądze, czyli krew. Akademia Sztuki wystosowała apel do krwiodawców, którzy mogą podzielić się darem życia z ofiarami wypadku.
"Pilnie potrzebna jest krew grupy 0Rh- (minus) oraz ARh+ (plus) dla naszych koleżanek - Marii i Marty, które ucierpiały w niedzielnym wypadku" - apel o takiej treści pojawił się w środę wieczorem w mediach społecznościowych. Wpis został udostępniony przez wielu internautów, a także przez inne szczecińskie instytucje kultury, m.in. Trafostację Sztuki czy Muzeum Narodowe.
Osoby, które mogą w ten sposób pomóc poszkodowanym kobietom, mogą zgłaszać się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie przy al. Wojska Polskiego 80/82. Przy rejestracji należy zaznaczyć, że krew jest oddawana dla poszkodowanych w wypadku na Akademii Sztuki w Szczecinie Marii i Marty.
Okoliczności nieszczęśliwego wypadku w Akademii Sztuki ma ustalić prokuratorskie śledztwo. Jak podkreślił w rozmowie z "Super Expressem" dr Mikołaj Iwański z Akademii Sztuki, uczelnia deklaruje wszelką współpracę ze służbami, które będą to wyjaśniać.