Dramat w centrum Szczecina

Tragedia na placu Rodła w Szczecinie. Poszkodowani będą domagać się odszkodowania

2024-03-06 10:02

Poszkodowani w koszmarnym wypadku, do którego doszło w piątek, 1 marca, na placu Rodła w centrum Szczecina, będą domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia. W grę wchodzą kwoty sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Przypomnijmy, do dramatycznych zdarzeń doszło na placu Rodła, czyli jednym z największych węzłów komunikacyjnych w Szczecinie. W piątkowe popołudnie, krótko po godz. 15:00, czyli w porze komunikacyjnego szczytu, osobowy ford wjechał w grupę ludzi stojących przed przejściem dla pieszych. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, by kilkaset metrów dalej doprowadzić do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia. Jadąc pod prąd, na alei Wyzwolenia, na wysokości ul. Lubomirskiego zderzył się z kilkoma samochodami. Łącznie rannych zostało 20 osób. Sprawca został zatrzymany. Organy ścigania poinformowały, że to 33-letni mieszkaniec Szczecina, nie podając żadnych innych danych. Kolejnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Trzy kolejne miesiące spędzi w areszcie.

"Będziemy żądać odszkodowania i zadośćuczynienia"

Część poszkodowanych w wyniku wypadku wciąż przebywa w szpitalach. W najgorszym - krytycznym stanie wciąż są dwie kobiety w wieku 22 i 58 lat. Poszkodowani będą mogli dochodzić swoich praw z powodu poniesionych obrażeń i związanych z nimi niedogodnościami, m.in. niezdolnością do pracy. Chodzi o kwoty rzędu nawet kilkudziesięciu złotych.

- Reprezentuję cztery osoby - mówi "Super Expressowi" adwokat Bartosz Rzechowski. - Wszystkie moje klientki przebywają w szpitalu. Dwie są po operacjach, jedna na obserwacji, jedna jest w stanie krytycznym.

Przedstawiciel poszkodowanych zapowiada, że będzie w ich imieniu domagał się odszkodowania i zadośćuczynienia.

- Wystąpimy do ubezpieczyciela o rozpoczęcie procedury likwidacji szkody. Będziemy żądać odszkodowania i zadośćuczynienia - dodaje mec. Rzechowski. - Będziemy walczyć o odszkodowanie z polisy OC samochodu. Sprawdziłem i w dniu zdarzenia, czyli 1 marca, polisa była ważna.

To jednak nie koniec działań, jakie zapowiada adwokat.

- W imieniu moich klientek złożę zgłoszenie do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie do sprawy karnej, jako pokrzywdzonych w sprawie - dodaje prawnik.

Oznacza to, że będą one mogły występować przed sądem w charakterze oskarżycieli posiłkowych.

Sprawcy wypadku grozi nawet kara dożywotniego więzienia. To, jak potoczą się jego dalsze losy, zależy również od opinii biegłych.

- Prokurator prowadzący w pierwszym rzędzie będzie decydował o powołaniu biegłego psychiatry, który oceni poczytalność zatrzymanego - poinformował w rozmowie z "Super Expressem" prok. Piotr Wieczorkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Quiz. Czy potrafisz udzielić pierwszej pomocy?

Pytanie 1 z 10
Musisz zadzwonić po pogotowie. Który numer wybierzesz?
Karetka pogotowia
Wypadek w Szczecinie. 33-latek wjechał w tłum ludzi