Przypomnijmy, do gorszącego incydentu doszło w nocy, we wtorek, 12 stycznia. Ulicą szedł starszy mężczyzna pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie zatrzymał się, rozpiął rozporek i bez żadnego skrępowania oddał mocz. Wszystko wydarzyło się na oczach policjantów, którzy akurat w tym samym czasie przejeżdżali radiowozem. Gdy zainterweniowali wobec bezwstydnego mężczyzny, ten zaczął im ubliżać, a następnie rzucił się na nich z rękami. Jeden z policjantów miał zostać uderzony.
Czytaj więcej: Pijany ksiądz siał ZGORSZENIE w centrum Gryfic? Miał SIKAĆ na ulicy, potem UDERZYĆ policjanta! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Funkcjonariuszom udało się obezwładnić agresywnego pijanego mężczyznę. Policjanci ukarali go 500-złotowym mandatem za zanieczyszczanie miejsca publicznego, używanie słów nieprzyzwoitych i niepodanie danych osobowych funkcjonariuszom. Jak się okazało, był to proboszcz tutejszej parafii.
Przez kilka dni kuria konsekwentnie milczała w tej bulwersującej sprawie. Dopiero 21 stycznia ukazało się oświadczenie, w którym poinformowano, że ksiądz Irenausz dobrowolnie poddał się karze, zobowiązał się do przeproszenia wiernych i policjantów za swoje postępowanie, a także poprosił o urlop w celu przemyślenia sprawy. Duchowny oddał się również do dyspozycji arcybiskupa, który miał zdecydować o jego dalszych losach.
Zobacz też: Pijany KSIĄDZ z Gryfic oddał mocz w centrum miasta i idzie na URLOP! [NOWE FAKTY]
W niedzielę, w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gryficach został odczytany list arcybiskupa Andrzeja Dzięgi do parafian, w którym poinformowano o zmianach personalnych w gryfickiej parafii. Dotychczasowy proboszcz, po 14 latach zarządzania parafią, został odwołany. Jego miejsce zajmie ks. prałat. dr Andrzej Steckiewicz.
W liście nie podano przyczyn decyzji arcybiskupa. Trudno jednak nie domyślić się, że chodzi o skandaliczne zachowanie duchownego.