TV
Pogoda
Wideo
Budowa Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej to jedna z najbardziej oczekiwanych i jednocześnie najbardziej "skompromitowanych" inwestycji komunikacyjnych ostatnich lat w aglomeracji szczecińskiej. O ile samorządy w miarę planowo wywiązują się ze swoich zadań, to część kolejowa wciąż napotyka na ogromne problemy. Prace prowadzone są w ślimaczym tempie, do tego stopnia, że z powodu gigantycznych opóźnień istnieje realne zagrożenie utraty ponad półmiliardowej dotacji z Unii Europejskiej.
Idealnym przykładem różnic w postępach prac po stronie miejskiej i kolejowej może być przyszły przystanek SKM Szczecin Niemierzyn, który ma powstać przy ulicy Arkońskiej. Prawie gotowa jest już cała infrastruktura miejska. Powstał już placyk ze stojakami rowerowymi, obok którego "dumnie" góruje pylon z informacją o przystanku... którego na próżno szukać. Nieopodal zbudowano również parking na prawie 400 miejsc, który również ma służyć pasażerom SKM. Przystanku nie ma i na razie nic nie wskazuje, żeby miał powstać w najbliższym czasie.
Podobnych sytuacji wkrótce będzie więcej. W różnych punktach miasta trwają lub niedługo rozpoczną się prace związane z miejską infrastrukturą związaną z SKM. Będą to zarówno niewielkie placyki ze stojakami rowerowymi, jak i duże węzły przesiadkowe z parkingami, przystankami komunikacji miejskiej, małą architekturą i zielenią. Gotowy jest już węzeł przesiadkowy w Podjuchach, trwają prace m.in. na Pomorzanach i w Zdunowie. Nowych przystanków, ani modernizacji tych istniejących, za które odpowiada PKP, wciąż jednak nie widać. Wyjątkiem jest przystanek Szczecin Łękno, który został zbudowany przy okazji budowy węzła komunikacyjnego i VI etapu obwodnicy śródmiejskiej. Na części trasy do Polic nie ma nawet torów kolejowych, które zostały rozebrane ponad 2 lata temu. A do terminu zakończenia prac pozostało już niewiele czasu. Przypomnijmy, inwestycja miała być gotowa do końca 2022 roku i chociaż termin został przesunięty o rok, to nie wiadomo czy zostanie dotrzymany.
