Choć spełnienie bardzo ostrych wymagań dopiero pozwala na udział w akcjach ratowniczych, kandydaci na ratowników muszą jeszcze przejść test bezpośrednio we wciąż lodowatych wodach Bałtyku. Kilometr biegu po plaży a potem skok do morza i kilkaset metrów w jak najszybszym tempie dowolnym stylem, by uzyskać jak najlepszy czas. Największe guzdrały odpadają.
- To jest prawdziwy test wytrzymałościowy. Co innego jest pływać sobie na basenie, gdzie nie ma fal, prądów morskich i do tego woda jest cieplejsza – mówi Leszek Pytel, szef ratowników w gminie Mielno. - Tu musimy zmierzyć się z falami, w jedną stronę płyniemy pod nie, do tego okrążamy falochrony, a przy nich jest głęboko i prądy są silniejsze. Wysiłek jest więc duży, ale przy prawdziwych akcjach ten wcale nie jest mniejszy.
Ile zarabia ratownik nad morzem?
Podstawowe zarobki ratowników to od 3800 do 4300 złotych. Starszy wieży może zarobić od 4300 do 4800 złotych, natomiast starszy kąpieliska - do 5300 złotych. O wysokości wynagrodzenia decyduje staż pracy i plaża, na której pracuje ratownik. Dodatkowo ratownik ma na wyposażeniu dwie koszulki, spodenki, sztormiak, spodnie, polar, czapeczkę, gwizdek i okulary, które otrzymuje na własność po przepracowaniu co najmniej miesiąca. Ratownicy zatrudnieni nad morzem mogą też liczyć na darmowy nocleg, jednak wyżywienie muszą zapewnić sobie we własnym zakresie.
Polecany artykuł:
Wakacje 2020:
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ