Decyzję podjął w środę 10 lutego abp Andrzej Dzięga, który spotkał się z mężczyzną wykorzystanym seksualnie przed laty przez duchownego
Ksiądz Andrzej Dymer był dyrektorem instytutu od 11 lat. Obowiązki dyrektora, po odwołaniu ks. Dzięgi, pełni obecnie jego dotychczasowy zastępca Marcin Janda.
Zobacz też: KSIĄDZ ze Szczecina miał MOLESTOWAĆ nieletnich. Na wyrok czeka już od 26 lat! WSTRZĄSAJĄCY reportaż
O szczecińskim księdzu jest głośno od wielu lat, w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich wychowanków. Pierwsze przypadki miały mieć miejsce blisko trzy dekady temu. Biskupi mieli wiedzieć o tym już w 1995 roku. Mimo, iż kościelny trybunał skazał ks. Dymera, ten złożył apelację, a wyrok nie zapadł do dnia dzisiejszego. Również w żadnym sądzie świeckim nie osądzono duchownego. Wiele przypadków było przez lata ukrywanych przez kurię i uległo po prostu przedawnieniu.
Przez wiele lat, pomimo iż na księdzu ciążyły poważne zarzuty, nie spotkał się z żadnym potępieniem ze strony kościoła. Nie został odsuniety od pracy z dziećmi, zajmował również coraz wyższe stanowiska.
O tej bulwersującej sprawie opowiada również reportaż "Najdłuższy proces Kościoła" zrealizowany przez dziennikarzy TVN24.