
Spis treści
Wielka Odrzańska - ulubione miejsce piratów drogowych
To miejsce na Podzamczu jest dobrze znane internautom, którzy regularnie śledzą wyczyny "mistrzów kierownicy". Na początku 2025 roku zrobiło się o nim głośno w całej Polsce, za sprawą awantury, która rozpoczęła się od umyślnego złamania przepisów ruchu drogowego, a zakończyła się na groźbach i rękoczynach. Prawidłowo jadącemu taksówkarzowi drogę zajechała kobieta poruszająca się BMW "pod prąd". Gdy nie została przepuszczona, wezwała "posiłki". Padły niecenzuralne słowa i groźby pod adresem taksówkarza. Doszło również do rękoczynów i próby uszkodzenia auta. Nagranie z incydentu obiegło internet i wywołało prawdziwą lawinę komentarzy. Sprawą zajęła się policja, a kilka osób usłyszało zarzuty.
Mimo ogólnopolskiego rozgłosu na Podzamczu niewiele się zmieniło. Przepisy ruchu drogowego są nagminnie łamane, a znaki drogowe wielu kierowcom wydają się "niewidzialne". Bohaterem kolejnego filmu, który trafił do sieci i wywołał burzliwą dyskusję, był kierowca samochodu należącego do znanej firmy kurierskiej. Podobnie jak w poprzednim przypadku, zrobił to z pełną świadomością.
Takie sytuacje można obserwować niemal każdego dnia. Patrole policji pojawiają się tym miejscu rzadko, więc szansa na otrzymanie mandatu jest niewielka. To rozzuchwala kierowców, którzy z premedytacją łamią zakaz wjazdu i poruszają się jednokierunkową ulicą "pod prąd". Tak jest im po prostu wygodniej.
Awantura na Podzamczu. "Anglik" z kijem bejsbolowym
Minęło kilka miesięcy, a na ulicy Wielkiej Odrzańskiej nic się nie zmieniło. Nadal łamane są przepisy i nadal dochodzi do awantur. Na filmie, który pojawił się na facebookowym profilu "Szeryf Chodnika", widać porsche 911 na angielskich tablicach rejestracyjnych. Kierujący, podobnie jak to miało miejsce w poprzednich przypadkach, wjechał "pod zakaz" od strony Rynku Nowego. Gdy rowerzysta nie chciał go przepuścić, informując że złamał prawo, mężczyzna zaczął rzucać wyzwiskami - trochę po polski, trochę po angielsku. Po chwili kierujący porsche wysiadł z auta "uzbrojony" w kij bejsbolowy i ruszył w stronę rowerzysty. Ten w obronie własnej użył gazu.
Jak informuje "Głos Szczeciński", to nie był jedyny taki incydent w ostatnich dniach. Tym razem za kierownicą nieprawidłowo poruszającego się pojazdu miała siedzieć kobieta w ciąży. Między nią a przepisowo jadącym rowerzystą, który nie chciał jej przepuścić doszło do sprzeczki. Na miejscu interweniowała policja, gdyż - jak twierdził rowerzysta - jednoślad został uderzony przez auto.
Polecany artykuł:
Łamanie przepisów na porządku dziennym
To prawdopodobnie nie ostatnie takie zdarzenie na Wielkiej Odrzańskiej. Dopóki odpowiedzialne służby nie zainteresują się bardziej tym miejscem i nie zaczną karać niezdyscyplinowanych kierowców, wykroczenia nadal będą tutaj na porządku dziennym. Podzamcze nie jest łatwym miejscem dla zmotoryzowanych. Wąskie jednokierunkowe uliczki czy ograniczona liczba miejsc postojowych sprawiają, że poruszanie się samochodem w tej części miasta jest dla wielu nie lada wyzwaniem. To jednak w żaden sposób nie usprawiedliwia łamania przepisów.
Od lat wielu mieszkańców postuluje, by zupełnie wyprowadzić ruch samochodowy z Podzamcza i stworzyć tu - wzorem wielu innych miast - typową staromiejską przestrzeń dla pieszych. I chociaż na przestrzeni ostatnich lat poczyniono kilka drobnych kroków w tym kierunku, m.in. uwalniając od samochodów Rynek Sienny i Rynek Nowy i wprowadzając dużo wyższe ceny za postój niż w innych częściach miasta, do pełni sukcesu wciąż wiele brakuje. Podzamcze wciąż nie wykorzystuje swojego potencjału i pozostaje mało atrakcyjną przestrzenią dla mieszkańców i turystów.
Jak poruszać się po Podzamczu?
Jak należy prawidłowo jeździć po Podzamczu? Podpowiedzią dla tych, którzy mają problem z odczytaniem znaków drogowych, może być poniższa mapka. Zaznaczyliśmy na niej, w jakim kierunku należy się poruszać na poszczególnych ulicach.

i