Sceny jak z filmu gangsterskiego na szczecińskim Podzamczu. Zaczęło się od jazdy "pod prąd"

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 stycznia na ulicy Wielkiej Odrzańskiej na Podzamczu. Zaczęło się od tego, że kierująca BMW wjechała "pod prąd" w jednokierunkową ulicę i zablokowała przejazd prawidłowo jadącej taksówce. Gdy nie została przepuszczona, wezwała "posiłki". Padły niecenzuralne słowa, groźby pod adresem taksówkarza, ostrzeżenie przed użyciem broni. Doszło również do rękoczynów i próby uszkodzenia auta.

Nagranie z incydentu zostało opublikowane na kanale "Bandyci Drogowi" w serwisie YouTube. W ciągu kilku godzin film obejrzało ponad 100 tysięcy internautów, pojawiły się również setki komentarzy.

• "Patusy kopią w auto, biją w szyby"
• "Tam w Szczecinie jakieś Zoo jest? Czy skąd te małpy?"
• "Cała ekipa na zarzuty, elegancko że ktoś to nagrał"
• "Moim zdaniem oni wszyscy powinni skończyć z wyrokiem za napaść"
• "Ewidentna napaść, groźby karalne i naruszenie nietykalności cielesnej. Bandytyzm w najgorszym wydaniu!"

- czytamy w komentarzach.

Sprawą zajmują się policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

- W wyniku tego zdarzenia poszkodowany jest kierowca taksówki - tłumaczy nadkom. Anna Gembala z KMP w Szczecinie. - W sprawie na ten moment została zatrzymana jedna osoba.

Zatrzymanym jest 29-letni mężczyzna. Niebawem ma usłyszeć zarzuty.

- Analizujemy materiał dowodowy a także przesłuchujemy świadków. Na podstawie tych czynność ustalona zostanie odpowiedzialność prawna pozostałych osób - dodaje nadkom. Anna Gembala.

Na Podzamczu ruch samochodowy jest dość ograniczony ze względu na wąskie uliczki między kamienicami. Ulica Wielka Odrzańska jest drogą jednokierunkową, jednak znaki zakazu wjazdu są tutaj często ignorowane przez kierowców, którzy chcą sobie skrócić drogę.