- Nie jest to dla mnie nowość, kilka miesięcy temu szczepiłem się przeciwko grypie, to dla mnie stała procedura – powiedział we wtorek dziennikarzom po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki dowódca 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. dyw. dr Dariusz Parylak. - Dziś trochę inny scenariusz, bo zawsze szczepienia (przeciw grypie) odbywały się jesienią, ale wszystko jest rutynowe i nie ma się czym specjalnie chwalić.
Dowódca dodał, że w garnizonie Szczecin uruchomionych zostało kilka punktów szczepień, a kilkanaście – w woj. zachodniopomorskim i pomorskim.
- Nie odbieram obecnie żadnych informacji, że liczba punktów byłaby niewystarczająca, mamy raczej niedosyt szczepionek, ale tutaj wymagana jest cierpliwość – powiedział gen. Parylak i zaznaczył, że najpierw zaszczepieni zostali żołnierze, którzy wspierają szpitale w walce z koronawirusem. Rozpoczęły się także szczepienia żołnierzy wyjeżdżających na misje do Afganistanu czy Iraku.
Zobacz też: Próba samobójcza pod Pyrzycami. Wszedł na drzewo, na szyi miał zaciśnięty sznur. Dramatyczne sceny
Jak podkreślił rzecznik 12. DZ mjr Marcel Podhorodecki, szczepienia rozpoczęły się także w jednostkach w województwie, podległych dowódcy dywizji.
- W Szczecinie wykonanych zostanie dziś ponad sto szczepień – powiedział mjr Podhorodecki. - Grupy żołnierzy przygotowywane są na odpowiednie godziny, tak, aby nie było przepełnionej sali, staramy się, aby wszystko odbywało się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa.
Wskazał też, że wszyscy żołnierze "dwunastki" zadeklarowali chęć szczepienia.
Wojskowi otrzymują szczepionkę firmy AstraZeneca. Żołnierze z Zachodniopomorskiego szczepieni są obecnie pierwszą partią tysiąca szczepionek dostarczoną do województwa dla tej grupy. Szczepienia koordynuje 109 Szpital Wojskowy w Szczecinie. Jak poinformował PAP rzecznik placówki, dotychczas zgłosiło się ponad 10 tys. chętnych żołnierzy.