
Przypomnijmy, mecz, który rozgrywał się w Stuchowie, został przerwany przez bandycki napad. Na boisko wtargnęli zamaskowani napastnicy, uznający się za kibiców Dęba Dębno. Następnie ukradli jedną z flag, po czym zaczęli atakować piłkarzy. Napastnicy zdążyli się oddalić przed przybyciem większych sił porządkowych. Mecz został zakończony przez sędziego przed czasem.
W środę, 16 kwietnia policjanci zatrzymali jednego z podejrzewanych. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec powiatu myśliborskiego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
- Mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania, jest znany policjantom z wcześniejszych podobnych występków - mówiła w środę "Super Expressowi" asp. Katarzyna Jasion z KPP w Kamieniu Pomorskim. - W tej chwili typujemy kolejne osoby biorące udział w zdarzeniu.
Następnego dnia 26-letni kibol usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego.
Sprawa ataku kiboli w Stuchowie jest w toku. Policja kontynuuje czynności w celu ustalenia i zatrzymania pozostałych uczestników tego brutalnego incydentu.
- To dla nas sprawa priorytetowa - podkreśla asp. Katarzyna Jasion.