Pani Ewa prowadzi na Facebooku popularny profil "Leśne wojaże", na którym regularnie prezentuje swoje zbiory, a także dzieli się cennymi wskazówkami dla wszystkich, którzy uwielbiają grzybobranie. A tych w Polsce nie brakuje. Gdy tylko w lasach pojawią się pierwsze grzyby, można zaobserwować całe tłumy osób, które wzbogacają swoje zapasy o "dary lasu". Niektórzy ograniczają się do zbierania podgrzybków i borowików, inni, a zwłaszcza ci, którzy doskonale odróżniają grzyby jadalne od trujących, wrzucają do koszyków mniej znane gatunki. Fanpage pani Ewy obserwuje 30 tysięcy osób.
"To jest dla mnie znak..."
Wiadomo już, że w Polsce pojawiły się już pierwsze grzyby, o czym możemy przeczytać na profilu "Leśne wojaże". Sprzyja temu pogoda. Wysokie temperatury i opady deszczu sprawiają, że można już wybrać się do lasu bez obaw, że wrócimy z pustym koszykiem. Dowodem na to są wpisy i zdjęcia pani Ewy, która chwali się swoimi zbiorami. Autorka profilu zdradziła również pewien sekret w postaci ważnej informacji dla grzybiarzy. Mówi w niej również o "tajemniczym znaku", który jej zdaniem zapowiada, że wielkimi krokami zbliża się jesień, a co za tym idzie - sezon na grzyby.
"Wyskakują mleczaje rydze, mleczaje świerkowe, to jest dla mnie znak, że jesień jest całkiem blisko, a tu połowa sierpnia... Chociaż, jak patrzę na drzewa, jest jeszcze pięknie zielono dookoła" - czytamy na profilu "Leśne wojaże".
Pani Ewa dodaje, że już niebawem, dosłownie w ciągu najbliższych dni, w lasach powinny pojawić się rydze.
Wszystko wskazuje więc na to, że już niedługo będziemy cieszyć się upałami, które zastąpi jesienna aura. Celem wypraw staną się wówczas nie nadmorskie plaże, lecz lasy, z których Polacy będą przywozić okazałe borowiki, podgrzybki, maślaki czy inne rodzaje grzybów.
