Do makabrycznego odkrycia doszło w bloku przy ulicy Jagiełły w Szczecinie

i

Autor: Google Street View Do makabrycznego odkrycia doszło w bloku przy ulicy Jagiełły w Szczecinie

Tysiące robaków i MARTWY sąsiad za ścianą! WSTRZĄSAJĄCE relacje lokatorów bloku w centrum Szczecina [WIDEO]

2019-12-18 14:26

Mieszkańcy bloku przy ulicy Jagiełły w Szczecinie przez rok przeżywali prawdziwy horror. Nieświadomi tego, że dosłownie za ścianą leżały zwłoki ich sąsiada, walczyli z robakami, które rozpełzły się po całym budynku. Były wszędzie - w szafach, szufladach, między ubraniami, bielizną, żywnością... Dopiero po interwencji mediów, udało się odnaleźć rozwiązanie zagadki. Było ono wstrząsające!

Pan Tadeusz, 60-letni mężczyzna, mieszkający samotnie w niewielkiej kawalerce przy ulicy Jagiełły, przepadł bez wieści na początku grudnia ubiegłego roku. Nie wychodził z domu, nie otwierał drzwi, nie odbierał również telefonu. Zaniepokojeni sąsiedzi alarmowali administrację i służby, jednak nikt nie reagował na ich apele.

Sąsiadów zaniepokoiło nie tylko nagłe zniknięcie mężczyzny, ale robaki, które zaczęły pojawiać się w mieszkaniach w całym budynku. Były w szafach z ubraniami, w kuchniach, toaletach, dosłownie wszędzie. Mieszkańcy podejrzewali, że mogło wydarzyć się coś złego.

- Przeżycie straszne... jak zobaczyłam te pełzające robaki w szafie, w kuchni, na talerzyku... Straszne to było! - mówi pani Helena, mieszkanka bloku przy ul. Jagiełły. - Pod szafkami w kuchni, za kuchenką gazową... Były i martwe, i pełzające. Pojedyncze i po trzy sztuki...

- Bardzo mnie to zaniepokoiło, bo takich robaków ja nie widziałam - mówi pani Mirela, która mieszka przez ścianę z kawalerką, w której zmarł pan Tadeusz.

Mijały kolejne miesiące i nikt nie reagował na kolejne apele mieszkańców bloku. Gdy na ich prośbę, sprawą zainteresowali się reporterzy programu "Alarm", emitowanego na antenie TVP1, dopiero po wielu miesiącach zdecydowano się podjąć interwencję. Policjanci wyważyli drzwi i weszli do mieszkania. To, co tam zastali, było wstrząsające! W mieszkaniu leżały zwłoki mężczyzny - wśród obrzydliwych robaków, które od miesięcy uprzykrzały życie lokatorów.

Sąsiadka pana Tadeusza, pani Mirela, była świadkiem makabrycznego odkrycia, którego dokonano na początku grudnia, gdy do mieszkania weszła policja.

- Zajrzałam do tego mieszkania i tam był rój. Dosłownie! Dywany, chodniki... wszystko w robactwie. Po prostu masakra! - mówi pani Mirela. - No i ten człowiek. Leżał tam. W zasadzie to kości zostały...

- Przez ten cały rok człowiek nawet nie wiedział, że tam się ciało rozkładało - dodaje pani Helena. - Te robaki i ta świadomość, że to wyszło z człowieka.

Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny prowadzi szczecińska prokuratura. Przyczyny śmierci pana Tadeusza ma wyjaśnić sekcja zwłok.

Cały reportaż można obejrzeć na stronie TVP VOD.