Szczecin. Wypadek na placu Rodła. Liczba poszkodowanych wzrosła do 24
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie poinformowała, że liczba osób poszkodowanych w wypadku na placu Rodła w Szczecinie wzrosła do 24. Wcześniej była mowa o 19-20 rannych, z których 59- i 22-latka odniosły ciężkie obrażenia ciała, dlatego przebywają, wedle ostatnich informacji, w stanie śpiączki farmakologicznej. Nadal można wpłacać pieniądze, by pomóc im w powrocie do zdrowia: linki do zbiórki na panią Marzenę i panią Patrycję znajdują się TUTAJ i TUTAJ.
Jeśli chodzi o nowe osoby, które mają status poszkodowanych w zdarzeniu, to nie odniosły one żadnych poważnych ran. Ta liczba nie jest jednak ostateczna i może ulec zwiększeniu, zwłaszcza że tuż po wypadku doszło do wielkiego zamieszania, więc czas spływają do nas kolejne informacje - mówi "Super Expressowi" Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Prokuratura powołała biegłych psychiatrów
Jak dodaje prokurator, zapadła również ważna decyzja dotycząca podejrzanego o doprowadzenie do tragedii 33-latka. Mężczyzna usłyszał wcześniej zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki z miejsca wypadku i spowodowania obrażeń kwalifikowanych z art. 156 oraz art. 157 kk. Jak informują śledczy, zostali już powołani biegli psychiatrzy, którzy mają za zadanie ocenić stan zdrowia i poczytalność 33-latka. Od ich opinii zależy, czy będzie on odpowiadał za swoje czyny przed sądem, czy zostanie skierowany na leczenie do zakładu psychiatrycznego.
Kulisy tragedii na placu Rodła
Do wypadku na placu Rodła doszło 1 marca br. Podejrzany w tej sprawie mężczyzna wjechał swoim autem w tłum ludzi, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia, zderzając się pod drodze z trzema innymi pojazdami. Po usłyszeniu zarzutów został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.