Pamiątki przeszłości

To kawał historii szczecińskiej komunikacji i element mrocznej legendy. Warto się pospieszyć, by go zobaczyć

2023-04-12 21:05

To już prawdopodobnie jedna z ostatnich takich pamiątek, przypominających o historii szczecińskiej komunikacji miejskiej. Podczas budowy ronda u zbiegu ulić Bizińskiego i Druckiego-Lubeckiego odkryto pozostałości po dawnym przebiegu trasy tramwajowej prowadzącej w stronę północnej części miasta. Wszystko wskazuje na to, że to ostatnia szansa, by zobaczyć historyczne torowisko, z którym wiąże się jedna z mrocznych szczecińskich legend.

Ostatni tramwaj przejechał tędy ponad 70 lat temu, gdy wytyczono nowy przebieg linii tramwajowej przez ulicę Ludową. Wcześniej na Gocław można było dojechać przez wiadukt w ciągu ulicy Druckiego-Lubeckiego i ulicę Bizińskiego. Tak było do II wojny światowej, kiedy to stalowa estakada nad terenami przemysłowymi została zniszczona.

Mroczna legenda  o "dolinie śmierci"

W pierwszych latach powojennych trasa tramwajowa została podzielona na dwie części. Tramwaj od strony miasta dojeżdżał do zniszczonego wiaduktu, następnie trzeba było pokonać kilkusetmetrowy dystans pieszo, by już po drugiej stronie doliny kontynuować podróż kolejnym tramwajem. Miejsce obrosło wieloma legendami, m.in. takimi, że w pierwszych latach po II wojnie światowej dochodziło tam do licznych napadów. Stąd pojawiła się potoczna nazwa "dolina śmierci".

Tory do "doliny śmierci". Odkryty fragment historii szczecińskiej komunikacji miejskiej

Nowa trasa przez ulicę Ludową

W 1950 roku podzieloną zniszczonym wiaduktem trasę tramwajową odbudowano, jednak w innym miejscu - przez ulicę Ludową. Stare torowisko pozostawiono, na odbudowanym wiadukcie położono nowe szyny, jednak mimo planów związanych z rozwojem przemysłu stoczniowego i związanych z tym zmian komunikacyjnych tramwaje już tam nigdy nie wróciły. Odsłonięty fragment torowiska na wiadukcie można było podziwiać jeszcze około 20 lat temu, podczas ostatniego remontu został zlikwidowany. Do chwili obecnej zachowały się słupy trakcyjne. Stare, przedwojenne tory tramwajowe przez dziesięciolecia były przykryte warstwą asfaltu.

Budowa ronda odsłoniła pamiątki z przeszłości

Wybudowane w ostatnich latach duże centrum logistyczne wymusiło zmiany w organizacji ruchu w tej części miasta. Na zakręcie u zbiegu ulic Druckiego-Lubeckiego i Bizińskiego rozpoczęła się budowa ronda. Prace drogowe odsłoniły pozostałości dawnej trasy tramwajowej. Brukowane torowisko jednak wkrótce zniknie. Trwa demontaż starych szyn i w ciągu kolejnych tygodni nie pozostanie po nich żaden ślad. Dla miłośników historii Szczecina i komunikacji miejskiej jest to zatem ostatnia szansa, by zobaczyć ten relikt przeszłości.

Jedna z ostatnich takich pamiątek

Historyczne torowisko na ulicach Druckiego-Lubeckiego i Bizińskiego to prawdopodobnie jedna z ostatnich takich pamiątek, które przypominają o historii szczecińskiej komunikacji miejskiej. W ostatnim czasie, podczas realizowania inwestycji drogowych odkryto i zlikwidowano inne pozostałości dawnych torowisk. Tak było m.in. na alei Wojska Polskiego, skąd tramwaje zniknęły w latach 70. XX wieku, a tory przykryto asfaltem. Ciekawym i dość niespodziewanym odkryciem okazało się odsłonięcie starego torowiska na placu Zwycięstwa, gdzie ostatni tramwaj przejechał prawie 90 lat temu, jeszcze za czasów niemieckiego Stettina.

Sonda
Czy zabytki w Szczecinie są otoczone właściwą opieką?
Nasi Partnerzy polecają