Przez wiele lat było to "bezimienne" skrzyżowanie, które jednak szczecinianie dobrze kojarzyli. Wystarczyło powiedzieć "Turzyn" i każdy wiedział, że chodzi o miejsce, gdzie aleja Bohaterów Warszawy przecina się z ulicami Krzywoustego i 26 Kwietnia. Plac kojarzony był z funkcjonującym tutaj przez dziesięciolecia targowiskiem, które kilka lat temu zostało zastąpione galerią handlową. W końcu szczecińscy radni doszli do wniosku, żeby nadać mu nazwę.
Uchwała w tej sprawie została przegłosowana w czerwcu 2022 roku. Plac na Turzynie zyskał nowego patrona - Kazimierza Wielkiego. Mimo, iż od nadania nazwy minęły już ponad dwa miesiące, mało kto wie, że plac nie jest już "bezimienny". W rejonie skrzyżowania do chwili obecnej nie zamontowano żadnej tablicy z jego nazwą. Plac Kazimierza Wielkiego wciąż pozostaje tylko "na papierze". W rzeczywistości nadal pozostaje "skrzyżowaniem na Turzynie".
Sprawą zainteresował się jeden ze szczecińskich radnych, który wystosował interpelację do prezydenta miasta w sprawie oznakowania placu.
"Niedługo miną dwa miesiące od podjęcia uchwały przez Radę Miasta, a ww. lokalizacji nadal nie ma tablicy informującej o nazwie placu"
- pisze w interpelacji Marcin Pawlicki.
Radny apeluje również o montaż tablic z nazwą placu i pyta, kiedy te działania zostaną zrealizowane.
Treść odpowiedzi na interpelację poznamy prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku lub kilkunastu dni. Wówczas dowiemy się, kiedy pl. Kazimierza Wielkiego zyska odpowiednie oznakowanie, dzięki czemu będzie mógł zaistnieć w świadomości szczecinian.
Czytaj też: Okazałe drzewa na Turzynie poszły pod topór. Czy będą nowe nasadzenia? [ZDJĘCIA, WIDEO]