Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie na alei Wyzwolenia, w okolicy skrzyżowania z ul. Odzieżową i Ofiar Oświęcimia. Niespodziewanie na jezdnię, którą o tej porze poruszają się dziesiątki samochodów i tramwaje, wtargnęło małe dziecko. Szczęśliwie w tym miejscu przejeżdżał policyjny radiowóz. Policjant zareagował błyskawicznie.
- Widząc tę sytuację mł. asp. Krzysztof Kuligowski natychmiast zajechał radiowozem drogę, tak aby nie doszło do potrącenia dziecka - informuje biuro prasowe szczecińskiej policji. - Następnie funkcjonariusz wybiegł z pojazdu, aby w sposób bezpieczny zabrać chłopca ze środka jezdni. Równolegle w tym czasie do małoletniego podbiega kobieta, która była świadkiem tej groźnej sytuacji. Po chwili przestraszony chłopiec był już rekach swojej mamy, której uciekł podczas zabawy na podwórku.
Matka dziecka została upomniana, by w przyszłości bardziej zwracała uwagę na swoją pociechę.
Całą sytuację zarejestrowała kamera wideorejestratora jednego z przejeżdżających pojazdów. Nagranie trafiło do sieci i wywołało lawinę komentarzy.
- "Jak się ma dzieci to trzeba mieć oczy dookoła głowy."
- "Szacun za reakcję policjanta. A mamusi 5 tys złotych kary za brak odpowiedzialności."
- "Brawo dla policjantów za szybką reakcję."
- "Aż strach pomyśleć, co by było gdyby nie było tu radiowozu, a z przeciwka nie jechał "ambulans", tylko jakiś niedzielny kierowca ze średnim refleksem."
- czytamy w komentarzach pod filmem.