Rzucił butelką w wóz strażacki w sylwestrową noc. 45-latek odpowie za swój głupi wybryk

i

Autor: Domin, KW PSP w Szczecinie Rzucił butelką w wóz strażacki w sylwestrową noc. 45-latek odpowie za swój głupi wybryk

Jest akt oskarżenia

Rzucił butelką w wóz strażacki w sylwestrową noc. 45-latek odpowie za swój głupi wybryk

Pijacki wybryk mógł się skończyć tragedią. W sylwestrową noc podchmielony 45-latek rzucił butelką, w wóz strażacki jadący na sygnale, wybijając boczną szybę. Mężczyzna wkrótce odpowie za swoje czyny przed sądem.

Szczecin SE Google News
Autor:

Prokuratura Rejonowa Szczecin Śródmieście zakończyła postępowanie w sprawie zdarzenia, do którego doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Krótko po północy, ulicą Krzywoustego strażacy jechali na sygnale do zgłoszenia. Gdy mijali skrzyżowanie z ul. Królowej Jadwigi, w pewnym momencie jeden z grupy podchmielonych mężczyzn, rzucił w ich kierunku butelką po piwie, trafiając w boczną szybę pojazdu.

Szyba rozbiła się, raniąc strażaków znajdujących się w kabinie. Uszkodzone zostało również lusterko. Na szczęście obrażenia okazały się na tyle niegroźne, że nie wymagali oni hospitalizacji. Uszkodzony wóz strażacki nie mógł brać udziału w interwencji. Na miejsce trzeba było zadysponować inną jednostkę.

Policjanci niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania sprawcy. 45-letni Krzysztof K. został zatrzymany już następnego dnia i usłyszał zarzuty. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. Mężczyzna był już wcześniej karany.

- Czyn zarzucony Krzysztofowi K. został popełniony przez niego w warunkach recydywy specjalnej typu podstawowego - informuje prok. Łukasz Błogowski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Dodatkowo, prokurator zachowanie to zakwalifikował jako występek o charakterze chuligańskim.

Do sądu trafił już akt oskarżenia. Oznacza to, że 45-latek wkrótce odpowie za swój czyn przed wymiarem sprawiedliwości.

- W skierowanym do sądu akcie oskarżenia prokurator oskarżył Krzysztofa K. o to, że 1 stycznia 2025 r. przy ulicy Krzywoustego rzucił butelką po piwie w jadący pojazd oznakowany Państwowej Straży Pożarnej, czym spowodował zniszczenie bocznej prawej szyby w drzwiach pojazdu oraz lusterka, jak również naraził funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zmuszając ich jednocześnie do zaniechania podjętej i prawnie wykonywanej czynności służbowej, jaką było realizowanie zleconej interwencji - tłumaczy prok. Łukasz Błogowski.

Za zarzucony oskarżonemu mężczyźnie występek grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Jak tłumaczy prokurator, z uwagi na przyjętą recydywę specjalną typu podstawowego sąd może wymierzyć mu karę do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Za zabójstwo grozi dożywocie. A wiesz, ile można dostać za inne przestępstwa?
Pytanie 1 z 12
Jaka kara więzienia grozi za kradzież w włamaniem?
Strażacy zasypali Kubę kalendarzami na święta