Chłopczyk wraz ze swoją mamą Tatianą przebywa w Greiswaldzie w Niemczech, gdzie od kilku miesięcy toczy się ciężka i niestety bardzo kosztowna walka o jego życie. Dzięki wsparciu internautów, od maja Arek przechodził w tutejszej klinice immunoterapię - leczenie ostatniej szansy. Terapia kosztowała blisko 2 miliony złotych.
Niestety po jej zakończeniu nadeszły wiadomości, których nikt się nie spodziewał.
- Gdy wydawało się, że najgorsze za nami, pojawiła się informacja o przerzutach! - mówi pani Tatiana. - Jedno jest pewne - gdybyśmy teraz nie byli w klinice w Niemczech, mojego synka już by nie było... Aruś znosi tak wiele...
Los okazał się okrutny. Podczas terapii w Greifswaldzie lekarze wykryli nowe przerzuty. Arek i jego mama znaleźli się w punkcie wyjścia. Niemieccy lekarze będą kontynuować walkę o życie chłopca, jednak jej koszt jest ogromny. Terapię ratującą życie 4-latka wyceniono na kolejne 2 miliony złotych.
Zaplanowane leczenie przeciwprzerzutowe obejmuje m.in. chemioterapię RIST, terapię MIBG, przeszczep szpiku kostnego i immunoterapię.
- Obecnie przechodzimy pierwszy blok chemioterapii. Będzie trwał 2 miesiące - informuje mama chłopca. - Następnie, jeśli wszystko będzie w porządku, zostaną wykonane 3-4 kolejne bloki. Następnie reszta zabiegu.
Obecna chemioterapia jest opłacana ze środków zebranych na immunoterapię. Rachunek w klinice za całe przewidywane leczenie powiększył się o ponad 600 tysięcy euro, a zebrane wcześniej środki już się wyczerpały.
- Brakuje nam na ten moment około 400 tysięcy euro, by zapłacić za szansę na życie Arusia. Dlatego ponownie staję przed Wami i błagam o pomoc - mówi zrozpaczona pani Tatiana. - To ciągły strach i walka ze śmiercią, która z każdego kąta rzuca swój upiorny cień. Wyciąga swoje szpony, by zabrać mi dziecko, mojego synka… Wiele jeszcze zniosę i wierzę, że Aruś też. Wola życie w tym małym chłopcu zadziwia wszystkich. Musimy wygrać. Po prostu musimy...
Na portalu SiePomaga.pl trwa zbiórka środków na leczenie Arka. Zebrano już ponad 250 tysięcy złotych, jednak to wciąż przysłowiowa kropla w morzu. By wesprzeć chłopca, internauci organizują licytacje najróżniejszych przedmiotów, z których dochód przeznaczony jest na leczenie chłopca. Losy Arka można śledzić również na Facebooku.