Do zdarzenia doszło we wtorek, krótko po północy. Auto stojące na parkingu doszczętnie spłonęło. Na drzwiach od strony kierowcy, na lakierze była wydrapana swastyka - symbol nazistowskich Niemiec, posługiwanie się którym jest obecnie w tym kraju ścigane prawem. Dlatego policja nie wyklucza działań o charakterze ksenofobicznym. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Policjanci zabezpieczyli ślady na miejscu przestępstwa i przesłuchał kilku świadków.
Dochodzenie w tej sprawie wszczęła już policja kryminalna w Anklam. W sprawę zaangażował się również Krajowy Urząd Ochrony Konstytucji, który zajmuje się tropieniem skrajnych ruchów politycznych w Niemczech.
Niemieccy policjanci proszą również o kontakt świadków zdarzenia oraz osoby, które mogłyby pomóc w ustaleniu sprawców.
Löcknitz to niewielkie miasteczko położone zaledwie kilkanaście kilometrów od Szczecina, licznie zamieszkałe przez Polaków, z których część pracuje w Szczecinie i okolicach. Do podobnych incydentów na tle narodowościowych nie dochodziło tutaj od wielu lat, ostatni taki przypadek miał miejsce kilkanaście lat temu, krótko po wejściu Polski do strefy Schengen. Wtedy w kilku samochodach z polskimi rejestracjami powybijano szyby, a na jednym z budynków pojawił się napis "Polen raus aus Löcknitz" (Polacy, wynocha z Löcknitz). Z biegiem czasu sytuacja się zmieniła i antypolskie nastroje ucichły.