Przed godziną 8:00 przed wejściem do "Fabryki Wody" można było zaobserwować sporą grupę ludzi. Z każdą kolejną minutą kolejka się wydłużała i liczyła kilkaset osób. Jak się okazało, pierwsi chętni pojawili się przed drzwiami już po godzinie 5:00.
O godz. 9:00 do oczekujących wyszedł prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
- Długo czekaliśmy na ten moment - mówił prezydent. - Niektórzy z nas pamiętają starą "Gontynkę". Przychodziliśmy tutaj w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Dziś nowe wydanie, nowoczesne, mam nadzieję, że będzie się wszystkim podobało.
Przypomnijmy, "Fabryka Wody" powstała w miejscu popularnego kąpieliska "Gontynka", które po upływie lat swojej świetności i niestety wielu zaniedbań, zostało ostatecznie zamknięte w 2000 roku.
Po krótkim powitaniu, Piotr Krzystek życzył wszystkim dobrej zabawy, zwłaszcza najmłodszym, którzy 1 czerwca obchodzą swoje święto.
Frekwencja dopisała, jednak nie było "oblężenia", którego wielu się obawiało. I być może dlatego część mieszkańców zrezygnowała z odwiedzenia aquaparku, przekładając ten moment na kolejne dni. Dzięki temu w basenach i na zjeżdżalniach nie było zbyt dużego ścisku, a każdy mógł w komfortowych warunkach korzystać ze wszystkich atrakcji.
Budowa "Fabryki Wody" trwała ponad 4 lata i kosztowała ponad 375 milionów złotych. W kompleksie, poza basenami, znajduje się również strefa sportowa z kręgielnią i ścianką do wspinaczki, strefa SPA z największym saunarium w Polsce, a także interaktywne centrum nauki poświęcone wodzie.