Mieszkańcy testują "Fabrykę Wody"
Przed oficjalnym otwarciem "Fabryki Wody" miasto ogłosiło wielkie testowanie. We wtorek, 26 marca, równo o godz. 10:00 rozpoczęła się dystrybucja bezpłatnych wejściówek. Żeby je otrzymać, wystarczyło wypełnić krótki formularz internetowy i wybrać interesującą atrakcję - baseny i zjeżdżalnie, Edukatorium lub saunarium, a także dogodny termin. Do przewidzenia było, że zainteresowanie będzie ogromne. Kilkaset wejściówek rozeszło się dosłownie w trzy minuty. Wiele osób napotkało problemy techniczne, które utrudniły rejestrację. Wiele osób poddało się już po pierwszej nieudanej próbie, co mogło być powodem do pierwszego rozczarowania i obejścia się smakiem do momentu oficjalnego otwarcia aquaparku. Zbulwersowani "pechowcy" zaczęli więc oskarżać magistrat w mediach społecznościowych o rozdawanie wejściówek "dla swoich", co oczywiście było nieprawdą. Rejestracja była owszem nieco utrudniona, jednak wystarczyła odrobina cierpliwości i szczęścia, by dostać się do grona testerów. Dowodem na to jest fakt, że naszemu dziennikarzowi udało się zarejestrować za pomocą smartfona, na dodatek w odludnym miejscu, gdzie zasięg bywa często dość słaby. Padło na testowanie saunarium, które określane jest mianem "największego" i "najnowocześniejszego w Polsce". Wrażenia przedstawiamy poniżej.
Inaczej niż w innych saunach
Wnętrza "Fabryki Wody" zostały wykonane z dużą dozą kreatywności. Nowoczesne rozwiązania architektoniczne i "dizajnerski" wystrój robią wrażenie. Skupmy się jednak na saunarium, które zajmuje aż trzy poziomy. Na poziomie 0 znajduje się m.in. recepcja, szatnie, strefa dla najmłodszych i strefa spa z gabinetami masażu i innymi atrakcjami. Na dwóch pozostałych poziomach znajdują się sauny - zarówno suche jak i mokre, a także baseny, jaccuzi. Prowadzą do nich okrągłe klatki schodowe i windy. Znajdziemy tu liczne sauny tematyczne, m.in. zamkową z wystrojem przypominającym gotyckie komnaty, marynistyczną czy origami. Rozczarowaniem dla niektórych może być fakt, że nie ma tutaj sauny o "klasycznym" wystroju, z drewnianą boazerią od podłogi do sufitu, jaką możemy spotkać niemal w każdym klubie fitness. Jest po prostu niebanalnie i oryginalnie. To duży plus, który wyróżnia saunarium w "Fabryce Wody" na tle innych.
"Ale że bez majtek...?"
Saunarium w "Fabryce Wody" może okazać się rozczarowaniem, a wręcz terapią szokową dla tych, którzy nie traktują sauny jako stałego elementu dbania o swoje zdrowie, lecz korzystają z niej sporadycznie, traktując jako "dodatek" do pobytu na basenie, siłowni czy w hotelu. Ogromnym zaskoczeniem może być dla nich fakt, że nie wejdą tu w "hawajskich" kąpielówkach w palemki czy w bikini, wzorując się na zdjęciach z folderów reklamowych ośrodków spa. Strefa saun w szczecińskim aquaparku jest beztekstylna, co oznacza, że jedynym elementem garderoby jest ręcznik lub specjalna czapka, a w łaźniach parowych - całkowita nagość. O kąpielówkach czy strojach kąpielowych nie ma tutaj mowy, o czym przypomina regulamin, tabliczki informacyjne i pracownicy obsługi, którzy proszą "tekstylnych" o dopasowanie się do panujących zasad.
W wielu saunach znajdujących się w klubach fitness takie pojęcie jak "kultura saunowania" nie istnieje. Użytkownicy wchodzą do sauny nie tylko w strojach kąpielowych (co jest bardzo niezdrowe), ale również w klapkach, a ręczniki traktują jako dekoracyjny dodatek, kładąc je obok siebie na ławce lub pozostawiając na zewnątrz. W saunach suchych w "Fabryce Wody" obowiązkowe jest układanie ręcznika na całej powierzchni siedzisk, które mają styczność z ciałem. Klapki, butelki z wodą czy szlafroki należy zostawiać w specjalnie wyznaczonych miejscach przed wejściem do sauny. Niezdyscyplinowani saunowicze, którzy nie stosują się do tych zasad, są upominani przez obsługę i instruowani jak prawidłowo zachowywać się w saunie. Dla tych, którzy są na bakier z prawidłową kulturą saunowania, może to być kolejnym zaskoczeniem.
Tu nie ma "znudzonej pani za kontuarem"
Kolejne niespodzianki czekają również na tych, którzy przyzwyczaili się do "znudzonej recepcjonistki" czy "niemiłej pani z mopem", czyli sytuacji znanych z wielu klubów fitness. Pracownicy saunarium w "Fabryce Wody" są ich zupełnym przeciwieństwem. I nie jest to z pewnością "efekt nowej pracy" czy gra aktorska, gdyż na pierwszy rzut oka widać ich ogromne zaangażowanie i pasję. Każdy, kto się zagubi w labiryncie korytarzy w poszukiwaniu odpowiedniej sauny, chciałby wziąć udział w seansie saunowym czy uzyskać wskazówki dotyczące sposobu korzystania, bez problemu uzyska wszelkie niezbędne informacje - uprzejmie, miło i z uśmiechem na twarzy.
Ogromny potencjał i szansa dla Szczecina
Wszelkie "rozczarowania" przedstawione w powyższym tekście należy oczywiście traktować z przymrużeniem oka, gdyż "Świat Saun" w szczecińskim aquaparku zdecydowanie zasługuje na bardzo wysokie oceny. "Największe i najnowocześniejsze saunarium w Polsce" - jak określają to przedstawiciele szczecińskiego magistratu - może stać się prawdziwą atrakcją na ogólnopolską skalę. Jest tylko jeden warunek. Wysoki poziom przedstawiony podczas dni testowych i obowiązujące zasady muszą zostać utrzymane. Poprzeczka jest postawiona wysoko, jednak może to zaprocentować tym, że "Fabryka Wody" będzie przyciągać miłośników saunowania z odległych zakątków kraju i z zagranicy.