Akrualizacja - Prima Aprilis
Oczywiście to tylko żart primaaprilisowy. Nie będziemy pod tym względem wzorować się na Berlinie. Liczymy jednak, że wszelkie nowe instalacje układane pod ziemią, zostaną naniesione na plany ze szczególną dokładnością, żeby w przyszłości nie okazało się, że w miejscu rury gazowej jest kanalizacja, a przez kabel energetyczny nie płynie prąd, lecz... woda.
W ostatnim czasie podziemne sieci wodociągowe, gazowe czy elektryczne stały się przyczyną ogromnych komplikacji na remontowanej ulicy Kolumba. Okazało się, że część z nich w ogóle nie figurowała na mapach, co spowodowało nie tylko wstrzymanie prac, ale także konieczność naniesienia zmian w projektach. Chodzi nie tylko o przedwojenne instalacje, których plany zaginęły kilkadziesiąt lat temu, ale również te, które powstały w czasie PRL i ostatnich latach, jednak wskutek urzędniczych zaniedbań, nie znalazły się na planach lub zostały położone niezgodnie z nimi.
Rury uratują szczecińskie inwestycje
Żeby uniknąć takich problemów w przyszłości, szczeciński magistrat podjął decyzję, że większość instalacji, które dotychczas znajdowały się pod ziemią, zostanie przeniesiona na powierzchnię. Żeby uniknąć chaosu estetycznego, wszystko zostanie poprowadzone... w rurach. Rozwiązanie zostanie wprowadzone jako pierwsze właśnie na ulicy Kolumba, gdzie nad ulicą, na specjalnie ustawionych podporach zostaną poprowadzone kolorowe rury - niebieskie dla instalacji wodnej, żółte dla gazowej, a pomarańczowe dla elektrycznej, a różowe dla przewodów telekomunikacyjnych (światłowodów, telewizji kablowej itp.). Wyjątkiem będzie instalacja kanalizacyjna, która z wiadomych przyczyn pozostanie pod ziemią.
Czytaj też: "Torowa rewolucja" z komplikacjami. Poważne problemy z przebudową ulicy Kolumba w Szczecinie
Będzie jak w Berlinie
Nie jest to zupełnie nowy patent. Możemy się z nim spotkać m.in. w Berlinie, gdzie wzdłuż ulic ciągną się kilometry kolorowych rur wodnych, nadając miastu specyficzny klimat. W przeciwieństwie do stolicy Niemiec, gdzie takie instalacje powstają tymczasowo w okolicach placów budowy, szczecińskie rozwiązanie ma mieć charakter stały. Kolorowe rury nie tylko ułatwią szybkie zlokalizowanie konkretnej instalacji i pozwolą uniknąć wszelkich problemów w przyszłości, ale też z pewnością nadadzą szczególnego, postindustrialnego charakteru ulicy Kolumba, gdzie będą się idealnie komponować z poprzemysłowymi zabudowaniami. W rezultacie mogą one stać się jednym z charakterystycznych elementów Szczecina - podobnie jak żeliwne pompy czy kotwice umieszczone w różnych punktach miasta.
Podobne rozwiązanie ma być wprowadzone również na przeznaczonej do przebudowy alei Powstańców Wielkopolskich i alei Wyzwolenia na odcinku od dawnego szpitala miejskiego do Ronda Giedroycia.
Czytaj też: Wiesiek Skiba: "Szczecin? Dziwne miasto..." [WIDEO]