Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód zakończyła śledztwo w sprawie makabrycznej zbrodni, do której doszło w Szczecinie w listopadzie ubiegłego roku. 23-letni mężczyzna wkrótce stanie przed sądem i odpowie za swoje czyny.
Był wieczór 5 lipca 2020 roku. Mężczyzna i kobieta wspólnie grali na automatach. Zażywali również narkotyki. Okazało się, że kobieta nie ma gdzie spędzić najbliższej nocy, więc 23-latek zaproponował jej, żeby poszła do niego. Gdy byli już w mieszkaniu, nadal zażywali narkotyki. Później rozegrał się dramat.
- Mężczyzna udał się do kuchni, skąd zabrał tłuczek do mięsa i zadał nim pokrzywdzonej kilka ciosów w głowę, w wyniku czego kobieta osunęła się na kanapę - mówi prok. Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Następnie podejrzany zabrał z kuchni nóż kuchenny i zadał nim pokrzywdzonej kilkanaście ciosów w okolice głowy, twarzy i górnej części ciała.
Czytaj też: Szczecin: Wysiadł z auta i wpadł w SZAŁ! Brutalne sceny na drodze
23-latek ukrył ciało zamordowanej kobiety w łóżku, wyszedł z domu i wyjechał z miasta. Długo jednak nie nacieszył się wolnością. Na skutek działań policji został zatrzymany, a następnie trafił do aresztu. Przyznał się do popełnionej zbrodni. Jak się okazało, nie był to jego pierwszy konflikt z prawem.
- Mężczyzna był dotychczas trzykrotnie karany sądownie za przestępstwa przeciwko mieniu oraz bezpieczeństwu w ruchu - dodaje rzeczniczka prokuratury.
Wkrótce 23-latek odpowie za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości. Do sądu trafił już akt oskarżenia. Za popełnienie zbrodni zabójstwa grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, kara 25 lat pozbawienia wolności, albo kara dożywotniego więzienia.
Czytaj też: Miał dwa różne buty, w dzikim AMOKU siał grozę w centrum Świnoujścia. Interweniowała policja [ZDJĘCIA]