Funkcjonariusze służby celno-skarbowej, pracujący w Oddziale Celnym przy Poczcie Polskiej, kontrolowali przesyłkę, która przyszła z Kanady. Byli jednak bardzo zdziwieni rodzajem substancji, która według deklaracji, miała być przyprawami.
- W paczce znajdowała się plastikowa puszka z informacją z imieniem i nazwiskiem zmarłego, dacie i numerze kremacji oraz nazwie domu pogrzebowego - mówi Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Wewnątrz puszki znajdował się worek foliowy z szarym proszkiem.
Czytaj też: Wpadł do rowu melioracyjnego. Gdy nadeszła pomoc, zrobił coś nieoczekiwanego!
Paczka miała trafić do odbiorcy w Chociwlu. Jej zadeklarowana wartość wynosiła 40 dolarów kanadyjskich.
- Prawdopodobnie nadawca chciał obejść restrykcyjne przepisy dotyczące sprowadzania zwłok do Polski - dodaje rzeczniczka IAS.
Zobacz zdjęcia: Zamiast przypraw były... ludzkie prochy! Makabryczna paczka z Kanady
W związku z podejrzeniem nielegalnego przywozu prochów ludzkich w przesyłce sprawę przekazano funkcjonariuszom z Komisariatu Policji Szczecin-Śródmieście.
Czytaj też: Tragedia w Świnoujściu. Piłkarze żegnają 22-letniego Kacpra. Słowa chwytają za serce