Zaginięcie Beaty Klimek. Policjanci otoczyli jej dom taśmą. Nowe informacje

i

Autor: Shutterstock; Facebook / Komenda Powiatowa Policji w Łobzie Nowe informacje ws. zaginięcia Beaty Klimek. Policjanci otoczyli taśmą dom 47-latki w Poradzu, gdzie mieszkała razem z teściami, we wtorek, 19 listopada, i rozpoczęli tam czynności, zdj. ilustracyjne

Wielkie kontrowersje

Zaginięcie Beaty Klimek. To robiła partnerka jej męża w dniu zniknięcia 47-latki. "Przypadek? Nie sądzę"

2024-11-27 22:42

Nowe informacje ws. zaginięcia Beaty Klimek. Choć śledczy nie informowali, że zniknięcie kobiety może mieć podłoże kryminalne, wiele osób podejrzewa, że związek ze sprawą mogą mieć mąż mieszkanki Poradza, z którym była w trakcie rozwodu, i jego nowa partnerka. Kobieta została w przeszłości skazana prawomocnym wyrokiem w związku z zabójstwem. W dniu zaginięcia Klimek nie było jej w pracy.

Zaginięcie Beaty Klimek. Co robiła nowa partnerka jej męża?

Ludzie śledzący sprawę zaginięcia Beaty Klimek nie ustają w szukaniu rozwiązania zagadki. Po tym jak pierwsze podejrzenia padły na jej męża, z którym była w trakcie rozwodu, coraz więcej osób przerzuca swoją uwagę na jego nową partnerkę. To m.in. dlatego, że kobieta ma za sobą kryminalną przeszłość - przed wieloma laty została skazana prawomocnym wyrokiem na 3 lata więzienia w związku z zabójstwem jej męża.

Jak informuje "Fakt", kolejne kontrowersje wokół niej pojawiły się po informacji od jednego ze współpracowników kobiety.

- W dniu zaginięcia nie przyszła do pracy. Przypadek? Nie sądzę. I nagle wzięła zwolnienie, jak już się sprawa rozkręciła. Boimy się z nią pracować - mówi anonimowo jedna z osób pracujących w dyskoncie spożywczym w Łobzie.

Beata Klimek uciekła, a nie zaginęła?

Zarówno kobieta, jak i mąż Beaty Klimek podkreślali wcześniej, że ich zdaniem kobiecie nic się nie stało i sama podjęła decyzję o ucieczce, którą rzekomo miała też zaplanować. W poprzednim tygodniu, 19 listopada, policja rozpoczęła przeszukanie posesji, gdzie 47-latka mieszkała razem z dziećmi i teściami, ale nie wiadomo, czy przyniosły one jakiekolwiek efekty.

- Na razie nie zdradzamy nic ponad to, że takie czynności miały miejsce i że prowadzimy postępowanie w tej sprawie - to z uwagi na dobro śledztwa - powiedział "Super Expressowi" w środę, 27 listopada, Łukasz Błogowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Kulisy zaginięcia Beaty Klimek

Beata Klimek z Poradza zaginęła 7 października br., gdy była widziana po raz ostatni. W godzinach porannych kobieta poszła odprowadzić na przystanek autobusowy troje swoich dzieci, które mieszkają obecnie z jej siostrą. W drodze powrotnej spotkała sąsiadkę, mówiąc jej, że spieszy się do pracy. Z jej zeznań wynika, że 47-latka miała kierować się w stronę domu, ale nie wiadomo, czy tam dotarła.

To nie wszystko, bo na posesji został jej samochód, którym dojeżdżała do pracy, gdzie zresztą się nie pojawiła. W aucie znaleziono z kolei dokumenty, których zaginięcie zgłosił wcześniej obywatel Niemiec. Od tamtej pory z zaginioną nie ma żadnego kontaktu.

Rozbój w Sarzynie ze skutkiem śmiertelnym
Nasi Partnerzy polecają