Scenariusz zakładał, że do zakładu przyjechali studenci, którzy chcieli się zapoznać z procedurami technologicznymi oraz podejmowanymi przez zakład inwestycjami proekologicznymi. Studenci uzyskali zgodę na zwiedzanie pod nadzorem pracownika elektrowni. Podczas zwiedzania studenci rozeszli się w różne strony. O tym fakcie zostali powiadomieni pracownicy ochrony, którzy po kilkunastu minutach ujęli kilku studentów.
Jak się potem okazało pozostali młodzi ludzie weszli na zbiornik do odsiarczania, gdzie rozwiesili transparent z hasłami proekologicznymi żądając wezwania mediów, by mogli wygłosić swój manifest. Protestujący byli zaopatrzeni w jedzenie, śpiwory, hamaki i mogli tam spędzić nawet kilka dni. Dodatkowo protestujący poinformowali, że na terenie zakładu podłożyli bomby, które zdetonują, gdy nie zostaną spełnione ich żądania.
Dalszy bieg wydarzeń obejmował negocjacje z protestującymi na zbiorniku, ewakuowanie pracowników z budynku administracyjnego, w którym mieści się serwerownia obsługująca procesy technologiczne, neutralizację pozostawionych na terenie zakładu ładunków wybuchowych, szturm jednostki kontrterrorystycznej. Równocześnie działania prowadzili strażacy
- Celem ćwiczeń było mi.in. doskonalenie i sprawdzenie umiejętności współdziałania służb, a także wypracowanie wniosków dotyczących odporności obiektów elektrowni na zagrożenie bezpieczeństwa - informuje podkom. Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.
Istotnym elementem przeprowadzonej symulacji było także sprawdzenie procedur przeprowadzenia negocjacji z osobami na dużej wysokości.
W ćwiczeniach na terenie Elektrowni Dolna Odra udział wzięli policjanci ze Szczecina i Gryfina, strażacy z Gryfina i służby Elektrowni Dolna Odra.