Taką odpowiedź otrzymali zachodniopomorscy parlamentarzyści, którzy w październiku 2021 r. wystosowali interpelację do Ministerstwa Infrastruktury. Urszula Zielińska, Tomasz Aniśko, Magdalena Filiks, Katarzyna Kotula, Jarosław Rzepa pytali w niej m.in., dlaczego PKP PLK nie zerwały kontraktu z firmą Trakcja, która nie wywiązała się z umowy, kiedy zgodnie z najnowszym harmonogramem planowane jest zakończenie prac i czy nie grozi utrata dofinansowania unijnego, również dla samorządów, które odpowiadają za budowę infrastruktury przesiadkowej.
W odpowiedzi czytamy m.in., że firma Trakcja wznowiła prace i oddała m.in. do użytku peron w Gryfinie, a PKP PLK prowadzi ciągły dialog z wykonawcą w celu rozwiązywania bieżących problemów.
"W celu przyspieszenia realizacji zadania, Zarząd PKP PLK S.A. podjął uchwałę w sprawie wprowadzenia wykonawstwa zastępczego dla Zadania A pn. „Modernizacja linii kolejowej nr 406 na odcinku Szczecin Główny – Police”, polegającego na wzmocnieniu podłoża na wybranych odcinkach linii kolejowej nr 406, co umożliwiło uruchomienie przez Spółkę postępowania mającego na celu wyłonienie wykonawcy zastępczego dla tego zadania. W dniu 18 listopada 2021 r. odbyły się negocjacje ze spółką Zakład Robót Komunikacyjnych DOM w Poznaniu sp. z o.o. (...) Podpisanie umowy planowane jest w połowie stycznia 2022 r."
Czytaj też: Miejska spółka zajmie się inwestycjami związanymi ze Szczecińską Koleją Metropolitalną
Czy wybór wykonawcy zastępczego na miejsce Trakcji, która wygrała przetarg na budowę kolejowej części SKM, jednak nie wywiązała się z kontraktu, sprawi, że inwestycja zostanie zakończona w terminie, czyli do końca 2023 roku? Na to pytanie ministerstwo nie udzieliło jednoznacznej odpowiedzi.
"Analizowane są wszelkie formy dokończenia projektu zgodne z przepisami prawa, które umożliwią jego zrealizowanie do końca 2023 r."
Koszt budowy Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej to blisko 800 mln zł, z czego ponad 500 mln pochodzi z unijnej dotacji. W przypadku niezakończenia jej w terminie, dofinansowanie może zostać cofnięte. Stracić mogą m.in. samorządy, które odpowiadają za budowę infrastruktury przesiadkowej.
Czytaj też: Szczecin miał swój własny dworzec w Berlinie. Poznaj historię Stettiner Bahnhof!