Przypomnijmy, według pierwotnych planów, SKM powinna powstać do 2023 roku, by zmieścić się w terminie, który gwarantuje dotację z Unii Europejskiej. W przypadku, gdy inwestycja nie zostanie zrealizowana w tym czasie, blisko półmiliardowe wsparcie może przepaść, co ostatecznie pogrzebie plany stworzenia kolei metropolitalnej dla Szczecina i okolic. Na części inwestycji realizowanej przez PKP PLK prace dosłownie stoją w miejscu. Jednocześnie trwa budowa infrastruktury towarzyszącej SKM, za którą odpowiadają poszczególne samorządy. Zrealizowano już m.in. węzeł przesiadkowy w Szczecinie Podjuchach i Stargardzie, przebudowane zostało otoczenie dworca w Gryfinie. Trwa postępowanie przetargowe na budowę kolejnych węzłów, m.in. w okolicach przyszłych przystanków na Pomorzanach, Skolwinie, Zdunowie czy w rejonie ul. Arkońskiej i Cmentarza Centralnego.
Czytaj też: Tramwaje wracają na ulicę Matejki. Torowa rewolucja w Szczecinie nie zwalnia tempa [ZDJĘCIA, WIDEO]
Przyczyną opóźnień przy budowie Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej jest m.in. zła kondycja finansowa wykonawcy, wybranego w przetargu przez PKP PLK. Spółka Trakcja SA tłumaczy, że opóźnienia wynikają z błędnej dokumentacji geologicznej. PKP PLK odrzuca te zarzuty, twierdząc, że rzetelnie zapoznała wykonawcę z warunkami geologicznymi na budowie.
Jak informuje portal rynek-kolejowy.pl, przedstawiciele wykonawcy mówią wprost, że zakończenie inwestycji jest niemożliwe w 2023 roku. Zdaniem Trakcji, realnym terminem jest obecnie połowa 2024 roku. To zdecydowanie za późno, by zachować unijne dofinansowanie.
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych prezydent Szczecina Piotr Krzystek w całym zamieszaniu związanym z budową SKM widzi brak politycznej woli.
"Smutne informacje niestety. Czy tylko ja mam wrażenie, że to brak politycznej woli, by zrealizować te strategiczne dla naszego regionu zadanie?"
- czytamy na facebookowym profilu Piotra Krzystka.
Czytaj też: Więcej lotów na trasie Szczecin-Kraków. To bardzo popularne połączenie
Internauci podzielają te obawy.
- "Wystarczy parę tak zawalonych projektów i zwrotów środków unijnych, aby komuś udało się w końcu udowodnić w pokrętny sposób, że nic nie zyskujemy będąc członkiem Unii Europejskiej. Takie działanie świetnie wpasowuje się w Polexit."
- "Po prostu Szczecin i okolice głosuje nie tak, jak powinien... więc dostaliśmy karę."
- "A jednocześnie PKP wydaje 6mld zł na modernizacje trasy Warszawa-Poznań która skróci podróż o... 5 minut."
- "Moim zdaniem to tylko i wyłącznie gra polityczna, na której stracimy najbardziej my, mieszkańcy. No i oczywiście dotknie to również budżetu miasta jak przyjdzie nam zwracać środki już wydane. A jak straci budżet to znowu kto straci? My, mieszkańcy na kolejnych inwestycjach, a w zasadzie ich braku."
- czytamy m.in. w komentarzach.
W związku z coraz bardziej niepewnymi losami SKM, pojawiają się również liczne pytania o to, czy samorządy, które wydały już niemałe pieniądze na inwestycje związane z SKM, będą musiały zwrócić część pieniędzy otrzymanych z UE. Obecnie pozostają one jednak bez odpowiedzi.
"Na te pytania odpowiedź będziemy pewnie poznawać z czasem" - odpowiada Piotr Krzystek na Facebooku. - "Jeśli będziemy musieli zwracać jakiekolwiek środki to jak najbardziej będziemy dochodzić swoich roszczeń."
Czytaj też: Wielka wycinka drzew w centrum Szczecina. Internauci: "Barbarzyństwo!" [ZDJĘCIA, WIDEO]