Nie żyje pani Marzena
Wczoraj poinformowaliśmy o śmierci pani Marzeny, która była jedną z najbardziej poszkodowanych osób w wyniku ataku szaleńca. Wcześniej kobieta przez wiele tygodni przebywała w śpiączce, a jej stan był określany jako ciężki. W sieci prowadzona była zbiórka na jej rehabilitację.
- Prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze przeciwko podejrzanemu. Aktualnie w ramach przeprowadzonych czynności procesowych ustalono, iż jedna z osób pokrzywdzonych zmarła - potwierdziła Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Prokurator zabezpieczył ciało i wydał zarządzenie w zakresie przeprowadzenia sekcji sądowo-lekarskiej tej pokrzywdzonej. Objęte jest to też wydaniem opinii toksykologicznej. Trwają czynności procesowe, w tym z udziałem świadków oraz osób pokrzywdzonych – dodała.
Dramat w centrum miasta
Przypomnijmy, do dramatycznych zdarzeń doszło 1 marca na placu Rodła, czyli jednym z największych węzłów komunikacyjnych w Szczecinie. To było piątkowe popołudnie, krótko po godz. 15:00, czyli pora komunikacyjnego szczytu, gdy wielu mieszkańców wracało z pracy. Osobowy ford wjechał w grupę ludzi stojących przed przejściem dla pieszych. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, by kilkaset metrów dalej doprowadzić do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia. Jadąc pod prąd, na alei Wyzwolenia, na wysokości ul. Lubomirskiego zderzył się z kilkoma samochodami. Łącznie rannych zostało 20 osób.
Sprawca został zatrzymany chwilę po zdarzeniu. Organy ścigania poinformowały, że to 33-letni mieszkaniec Szczecina, nie podały nawet jego inicjałów. Następnego dnia usłyszał zarzuty siłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki z miejsca wypadku oraz spowodowania obrażeń kwalifikowanych z art. 156 oraz art. 157 kk. Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.
Sprawca odpowie za zabójstwo?
Jak poinformowała prok. Alicja Macugowska-Kyszka, prokurator skierował wniosek o przedłużenie stosowanego wobec podejrzanego tymczasowego aresztu i oczekuje na rozpoznanie tego wniosku. Mężczyzna jest aktualnie poddawany obserwacji psychiatrycznej.
- Prokurator oczekuje na wydanie opinii, celem wypowiedzenia się biegłych co do stanu psychicznego tego podejrzanego, zwłaszcza jego poczytalności w trakcie popełnienia zarzucanego mu czynu – dodała prok. Macugowska-Kyszka.
Podjęta ma zostać też decyzja dot. zmiany kwalifikacji czynu.
- Jest to planowane po uzyskaniu wszystkich opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej - dodała prok. Alicja Macugowska-Kyszka. - Możemy się spodziewać zmiany oraz uzupełnienia tego zarzutu, w tym również o kwalifikację prawną czynu, ponieważ dotąd podejrzanemu postawiono zarzut m.in. usiłowania zabójstwa.
Podejrzanemu mężczyźnie grozi nawet dożywocie.