Jak zachowywać się w tunelu pod Świną?

i

Autor: GDDKiA Szczecin Jak zachowywać się w tunelu pod Świną?

Montowane są zabezpieczenia

W tunelu pod Świną pojawili się nieproszeni goście. Grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo

2024-01-22 9:55

Tunel pod Świną, który połączył wyspy Wolin i Uznam, działa już od ponad pół roku i znacznie ułatwił życie mieszkańcom Świnoujścia i turystom, którzy musieli oczekiwać w długich kolejkach na promy. Nową przeprawą przejechało już około 2,5 miliona pojazdów. Okazało się jednak, że tunel upodobali sobie "nieproszeni goście", którzy wcale nie powinni się tam znaleźć. I nie chodzi w tym przypadku o pieszych czy rowerzystów.

Mniej wykroczeń, zero kolizji

Przypomnijmy, tunel łączący dwa brzegi cieśniny Świny został oddany do użytku pod koniec czerwca 2023 roku. Początkowo zdarzało się, że dochodziło w nim do różnych wykroczeń, zarówno w wykonaniu kierowców jak i pieszych czy rowerzystów, którzy przemieszczali się tunelem pomimo zakazów, jednak jak poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Świnoujściu Paweł Szynkaruk, liczba wykroczeń spadła po pierwszych tygodniach działania tunelu. Nie doszło tam również do żadnej kolizji.

- Cały czas monitorujemy i w porozumieniu z policją zgłaszamy wykroczenia, które głównie polegają na wyprzedzaniu na linii podwójnej ciągłej - mówi Paweł Szynkaruk. - Zdarza się, że zniecierpliwieni kierowcy wyprzedzają inne pojazdy.

Zapytany o próby wejścia pieszych do tunelu dyrektor ZDM odpowiedział, że zdarzają się pojedyncze przypadki i w większości skutkuje uwaga zwrócona przez dyspozytora monitorującego ruch za pomocą systemu nagłośnienia. Zaznaczył, że cały system bezpieczeństwa w tunelu "działa bardzo dobrze".

Sople przy wjeździe do tunelu

W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że przy wjeździe do tunelu zaczęły powstawać sople lodu, które zagrażały bezpieczeństwu kierowców. Z tego powodu przeprawę trzeba było czasowo zamknąć, co spowodowało utrudnienia w ruchu.

- Nasza reakcja była błyskawiczna - podkreśla Paweł Szynkaruk. - Aby nie dopuścić do eskalacji, trzykrotnie zamknęliśmy tunel na kilkanaście minut, aby wykonawca mógł je usunąć. Zostało to zgłoszone jako usterka i wykonawca w najbliższym czasie dokonywał technologicznych zabiegów tak, aby na przyszłość nie dochodziło do takiej sytuacji.

Jak dodał, w przypadku, gdy konieczne jest techniczne zamknięcie tunelu na kilka godzin, odbywa się to zwykle nocą, gdy przeprawą przemieszcza się w tym czasie około 100-120 pojazdów. Podczas przerwy serwisowej w tunelu pojazdy transportowane są między wyspami promami miejskimi.

"Nieproszeni goście" w tunelu pod Świną

Jak się również okazało, w tunelu pod Świną pojawili się "nieproszeni goście". To ptaki, które upodobały sobie to miejsce do zakładania gniazd. Niestety grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo.

- Nie przewidzieliśmy natomiast, że konieczne będzie zamontowanie odstraszaczy ptaków - dodaje dyrektor ZDM w Świnoujściu. - Pojawiło się dużo ptactwa i mimo tych specyficznych warunków w tunelu zaczęły zakładać gniazda, ale niestety wentylatory funkcjonujące w tunelu zabijały ptaki.

Średnio każdego dnia półtorakilometrową podwodną przeprawę pokonuje około 11-12 tysięcy pojazdów. W sezonie letnim ta liczba wzrasta nawet do 16-17 tysięcy. Z tunelu korzystają nie tylko osoby, które chcą przemieścić się między lewo- i prawobrzeżną częścią Świnoujścia, ale również ci, którzy jadą w stronę Niemiec.

Tunel w Świnoujściu w praktyce. Tak wygląda przejazd pod dnem Świny