Poradz. Zaginięcie Beaty Klimek. W domu matki trojga dzieci znaleziono kamerę. Detektyw komentuje

i

Autor: Shutterstock, Polska Policja Są nowe informacje ws. zaginionej Beaty Klimek z Poradza, mamy trojga dzieci. W domu 47-latki znaleziono sprawną kamerę, który zarejestrowała, jak kobieta wychodzi z domu

Gdzie jest 47-latka?

W mieszkaniu Beaty Klimek była kamera! Detektyw mówi o szczegółach. To zaginiona mama trojga dzieci

2024-11-01 16:35

Są nowe informacje ws. zaginionej Beaty Klimek z Poradza, mamy trojga dzieci. W domu 47-latki znaleziono sprawną kamerę, który zarejestrowała, jak kobieta wychodzi z domu w dniu zaginięcia, natomiast z nieznanych przyczyn zostało ona później wyłączona. Z tego względu nie udało się uchwycić późniejszych zdarzeń. Kamera nie działała również dwa dni wcześniej, gdy zaginionej nawet nie było w domu.

Zaginięcie Beaty Klimek. W jej domu znaleziono kamerę

Znalezienie kamery to nowy trop ws. zaginięcia Beaty Klimek, mieszkanki Poradza w Zachodniopomorskiem. Kobieta jest poszukiwana od 7 października, gdy była widziana po raz ostatni. Wyszła ze swojego domu z trojgiem dzieci, by odprowadzić je na przystanek autobusowy. Później spotkała jeszcze sąsiadkę, której powiedziała, że musi już iść, bo spieszy się do pracy - ostatecznie w ogóle tam nie dotarła, w dodatku przepadając bez śladu. Niedługo po zniknięciu jej telefon przestał być aktywny.

Jak informuje "Fakt", w domu zaginionej znaleziono kamerę, którą kobieta miała sama wcześniej zainstalować na wprost drzwi wejściowych. Zarejestrowała ona, jak Beata Klimek opuszcza dom w towarzystwie dzieci po godz. 7, ale z nieznanych przyczyn została ona później wyłączona.

Jak tłumaczy Arkadiusz Andała, zajmujący się sprawą prywatny detektyw, dwa dni wcześniej, gdy 47-latka pojechała z dziećmi na wycieczkę do Poznania, kamera również przestała działać. Dalsza część tekstu poniżej.

Zaginiona dziewczyna została zamordowana

Albo była awaria, albo ktoś wyłączył specjalnie. To widać na zapisie kamery, która pokazuje, ze urządzenia w domu "migały", co wskazuje, że ktoś mógł przy tym manipulować. Koronnym dowodem na to jest fakt, że dwa dni później w dniu zaginięcia pani Beaty, kamera też została wyłączona. To nie może być przypadek

- powiedział Andała "Faktowi".

Detektyw mówi o nieścisłościach w zeznaniach męża

Jak dodaje mężczyzna, w dniu zaginięcia na posesji kobiety pojawił się równie jej mąż, z którym była od kilku miesięcy skonfliktowana. Beata Klimek mieszkała w domu razem z jego rodzicami - ona i jej dzieci w wieku: 12, 9 i 8 lat zajmowali piętro, a jej teściowie parter.

Prywatny detektyw mówi ponadto, że w zeznaniach męża zaginionej są pewne nieścisłości, o których wie już policja, ale ze względu na dobro śledztwa na razie nie może ich ujawnić.

Nasi Partnerzy polecają