Jeszcze do niedawna mieścił się tutaj salon jubilerski znanej firmy. Starsi szczecinianie pamiętają księgarnię, która funkcjonowała w tym miejscu przez dziesięciolecia. Teraz lokal będzie pełnił funkcję gastronomiczną, wszystko wskazuje na to, że w pawilonie z bogatą historią sprzedawane będą... kebaby.
Trwają prace wewnątrz lokalu, w czwartek ekipa pojawiła się na zewnątrz. panowie uzbrojeni w drabiny, wałki i pędzle, w ciągu zaledwie kilku godzin zmienili oblicze pawilonu, przemalowując go na czerwono, co wywołało niemałe zaskoczenie wśród mieszkańców.
- Nie wierzę. Po prostu nie wierzę! - nie kryje swojego zaskoczenia Daniel Źródlewski, rzecznik prasowy Muzeum Narodowego w Szczecinie, który mieszka w okolicy placu Zgody. - Żółta elewacja tej zabytkowej, niezwykle zdobnej eklektycznej kamienicy była kontynuowana na ścianach parterowego pawilonu, stanowiącego od ponad 100 lat jej integralną część. To jest najzwyklejsza samowolka. Zbrodnia na historycznej tkance miejskiej - dodaje.
Zobacz też: Znana sieć fast-foodów postanowiła się wyróżnić. Niestety na minus. Szczecinianie oburzeni [ZDJĘCIA]
- Przyszli rano, wzięli drabiny i pomalowali - mówi jeden z mieszkańców jednej z okolicznych kamienic. - Nie mogli zostawić takiego samego koloru? Przecież to wygląda jak... za przeproszeniem... burdel!
Zdjęcia tej "metamorfozy" trafiły również do sieci, gdzie niemal natychmiast zderzyły się z ogromną falą krytyki ze strony internautów.
- "Masakra!!! A zwieńczeniem wszystkiego złego gigantyczne plansze reklamowe."
- "No i od razu wiadomo, że właściciel smaku nie ma."
- "Nie wierzę, że w XXI wieku w Szczecinie taką pastelozę odwalają."
- "Pasuje,jak pięść do oka. Co za gust."
- "Przecież ten kolor to jakiś koszmarek estetyczny! Istna cyganeria w środku miasta. Do pełni szczęścia dla oka brakuje plastikowych szyldów ze zdjęciami dań i ich cenami."
- "Jak takie coś jest w ogóle możliwe? Jak można było na coś takiego zezwolić? Zwłaszcza w obliczu planowanej wielkiej rewitalizacji Wojska Polskiego?"
- "W tym kolorze to tylko lokal na godziny."
- czytamy w komentarzach w mediach społecznościowych.
Do sytuacji odniósł się również miejski konserwator zabytków, przywołując m.in. historię kamienicy przy pl. Kościuszki. Ingerencja w kolor zabytkowej fasady odbyła się bez jakichkolwiek uzgodnień ze służbami konserwatorskimi. Michał Dębowski zapowiada, że będzie interweniował w tej sprawie.
- Sądziłem, że jako społeczeństwo jesteśmy gdzie indziej, że pewne rzeczy nie mieszczą się już w przyjętych normach postępowania z przestrzenią publiczną, że poziom świadomości co do estetyki tego co wspólne w naszym otoczeniu z roku na rok wzrasta, że panom budowlańcom, nie mówiąc o "inwestorach" przynajmniej zadrży ręka zanurzająca pędzel w puszce z farbą w tak jarmarcznym, krzykliwym kolorze, że kontrola społeczna działa i stanowi co najmniej czynnik odstraszający dewastatorów, że po sławetnej wpadce z KFC na placu Kościuszki takie rzeczy zwyczajnie nie przejdą w naszym mieście... - mówi Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków. - Jestem absolutnie zdegustowany postawą inwestora w tej sprawie. Czuje bezsilność, ale jednocześnie deklaruję, że nie zostawię tak tego!
Zobacz też: Dlaczego stoi TYŁEM do ulicy? Tajemnica pewnej kamienicy na szczecińskich Pomorzanach [ZDJĘCIA]
Co będzie dalej z oszpeconym pawilonem? Czy podobnie jak w przypadku "słynnego" KFC, właściciele ugną się pod presją opinii publicznej i przywrócą fasadzie normalny wygląd? Do sprawy będziemy wracać.
Powtórka z KFC?
W podobny sposób oszpecony został fragment fasady kamienicy przy pl. Kościuski, gdzie mieści się lokal sieci KFC. W 2018 roku niespodziewanie została przemalowana na jaskrawożółty kolor. Po fali krytyki oraz interwencji służb konserwatorskich, ostatecznie przemalowano ją na kolor pasujący do pozostałej części elewacji.