Sprawcy niestety często są nieuchwytni. Rzadko się zdarza, tak jak to miało miejsce w przypadku aktu wandalizmu na jednym z Dźwigozaurów, żeby złapać szkodnika na gorącym uczynku i przykładnie go ukarać. Nawet jeśli w miejscu, w którym działał pseudografficiarz, znajdują się kamery monitoringu, jego identyfikacja jest dość trudna, gdyż zwykle jest on ubrany w bluzę z kapturem, a na twarz często nakłada chustę, żeby go nie rozpoznać.
Polecany artykuł:
Zdjęcie oszpeconych drzwi Filharmonii pojawiło się na Facebooku i wywołało lawinę komentarzy.
"Mam nadzieję, że te bazgroły zostaną niezwłocznie usunięte, a sprawa wraz z monitoringiem przekazana na policję. Każdy akt wandalizmu powinien być przykładnie ukarany" - skomentował incydent na Facebooku szczeciński radny Przemysław Słowik.
"Jak można tak niszczyć wspólne dobro miasta?" - pisze Bogumiła.
"Niech wyczyści w kamizelce z napisem "to ja zrobiłem"" - dodaje pani Natalia.
"Woda, wiadro, szmata, miotła i łopata oraz miesiąc pracy na rzecz miasta - sprzątanie ulic w kamizelce z napisem "JESTEM WANDALEM"" - potwierdza pani Iwona.
"Myć ściany na własny koszt, nie jedna ścianę lecz w całym mieście nie jeden dzień czy tydzień lecz przez miesiąc, jeśli nie, przedłużać termin, a jeśli to nie pomoże, to areszt lub wysoka grzywna z kosztorysu wykonawcy który to badziewia usuwać. I nie ma ze boli" - pisze pan Waldemar.
"Karać do trzeciego pokolenia... włącznie" - dodaje pani Maria.
"Dziarać ich dzieła na mordach, a dodatkowo obciążyć karą 50 tysięcy złotych i kosztami czyszczenia (te odpowiednio pomnożyć przez 5)" - podsumowuje dosadnie pan Mariusz.
Polecany artykuł: