Kamienica przy ul. Odrzańskiej 11/12 jest powojenną "plombą", która swoim wyglądem odbiegała nieco od historycznej zabudowy wrocławskiego Starego Miasta. Niedawno budynek przeszedł gruntowną metamorfozę i zyskał zupełnie nową fasadę, która nieco przypomina... szczecińską Filharmonię! Odnowiona fasada zyskała kształt dwóch strzelistych kamieniczek i w całości pokryta jest charakterystycznymi białymi "żyletami", które wielu kojarzą się właśnie z "lodowym pałacem" - co potwierdzają liczne komentarze na Facebooku:
"Toż to wycięty fragment elewacji szczecińskiej filharmonii!" - pisze pan Michał.
"Jakby zgapione z filharmonii w Szczecinie..." - dodaje pan Szymon.
"Chyba ktoś nam Szczecinianom filharmonii pozazdrościł" - pisze pani Agnieszka.
"Kawałek dobrego Szczecina. Petarda!" - potwierdza pani Izabela.
"O, Szczecin we Wrocławiu, takie rzeczy..." - podsumowuje użytkownik o nicku "Alca Pone".
Nie wszyscy są jednak zachwyceni nową odsłoną wrocławskiej kamienicy:
"Wygląda jak budynek osłonięty blachą falistą" - pisze użytkownik "Karo".
"Przecież to nie pasuje do niczego w okolicy. Nie wiem czym się tu zachwycać?" - pisze pan Adam.
"Zupełnie nie pasuje do klimatu Starego Miasta" - dodaje pan Krzysztof.
Brzmi znajomo, nieprawdaż? Setki podobnych komentarzy zalewały sieć, gdy do użytku oddano nowy gmach Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza. Teraz, gdy emocje nieco opadły, a budynek zdobył kilka prestiżowych nagród i stał się architektoniczną wizytówką Szczecina, emocje nieco opadły. Wrocławianie pewnie też się z czasem przyzwyczają...