W piątek rano dyżurny z Oddziału Prawobrzeże otrzymał zgłoszenie od mieszkańca, że na ulicy Przestrzennej w ogrodzeniu tkwi uwięziona sarenka. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane przez zgłaszającego miejsce.
- Uwięziony między przęsłami metalowego płotu młody koziołek najprawdopodobniej chciał przebiec na drugą stronę ulicy - mówi st. insp. Joanna Wojtach ze szczecińskiej straży miejskiej. Niestety na drodze stanął mu płot, w który wpadł i ugrzązł w nim na dobre.
Zobacz też: Szczecinianie NIESPODZIEWANIE otrzymują SMS-y ze zmianą terminów szczepień. Co się dzieje?
Na miejsce zdarzenia został wezwany łowczy miejski. Wspólnie ze strażnikami ostrożnie, aby nie uczynić krzywdy koziołkowi, uwolnił zwierzę z pułapki.
- Wstępne oględziny nie wykazały, aby sarenka ucierpiała w wyniku tego zdarzenia - dodaje Joanna Wojtach. - Została zabrana przez łowczego i po krótkim, zapewne ze względu na swój stan zdrowia, pobycie w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt w Załomiu zostanie wywieziona do lasu i zwrócona naturze.
To już kolejna w ostatnich dniach interwencja strażników miejskich, która skończyła się uratowaniem zwierzęcia. Dwa dni wcześniej, na ulicy Taczaka strażnicy ratowali ranną, potrąconą przez samochód sarnę.