Strzelanina w Szczecinie. W mieszkaniu znaleziono trzy ciała

i

Autor: Domin Strzelanina w Szczecinie. W mieszkaniu znaleziono trzy ciała

Co doprowadziło do tragedii?

Strzelanina w Szczecinie. Nowe ustalenia śledczych w sprawie tragedii na ul. Kasjopei

Dramatyczne wydarzenia, do których doszło w czwartek wieczorem na osiedlu przy ul. Kasjopei w Szczecinie odbiły się szerokim echem w całej Polsce. Strzelanina w jednym z mieszkań w spokojnej okolicy zakończyła się śmiercią trzech osób. Na miejscu interweniowali antyterroryści. Policja przekazała nowe informacje dotyczące tragedii.

Strzelanina w Szczecinie. Nie żyją trzy osoby

W piątek, 15 czerwca, o godz. 18:00 na osiedlu w północnej części Szczecina rozległ się huk wystrzałów z broni palnej. Na miejscu niemal natychmiast pojawiły się policyjne radiowozy, karetki pogotowia i straż pożarna. Okolicznych mieszkańców ewakuowano w bezpieczne miejsce, ulica Kasjopei została zamknięta, a teren osiedla ogrodzono taśmą policyjną.

Około godz. 20:00 do akcji wkroczyli policyjni antyterroryści. Zdecydowano o siłowym wejściu do mieszkania, w którym zabarykadował się napastnik. Padły kolejne strzały. Po kilkunastu minutach akcja antyterrorystów zakończyła się. Jak się okazało, w lokalu znaleziono zwłoki trzech osób.

Zazdrość przyczyną tragedii?

Jak poinformował na antenie TVN24 Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji, krótko przed godziną 18:00 policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety wzywającej pomocy. Była ścigana przez mężczyznę. Jak relacjonowali świadkowie, widzieli ubranego na czarno, uzbrojonego w pistolet mężczyznę, który przez balkon wszedł do jednego z mieszkań. Wcześniej miał gonić kobietę na podwórku.

Jak potwierdził rzecznik policji, ofiarami były trzy osoby, które znały się. To kobieta, jej partner i były partner, który najprawdopodobniej zaatakował pod wpływem zazdrości. Mężczyzna zastrzelił parę, po czym, po dokonaniu zabójstwa sam popełnił samobójstwo.

Jak mówił jeden ze świadków para, która mieszkała w lokalu, w którym doszło do tragedii, bywała w nim rzadko.

- Nie kontaktowali się z sąsiadami. Tak, jakby ich tu w ogóle nie było - mówi mieszkaniec osiedla.

Śledztwo w sprawie dramatycznych zdarzeń na Warszewie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Ciała osób, które zostały znalezione w mieszkaniu zostały przekazane do sekcji zwłok.

Sonda
Czy Polacy powinni mieć łatwiejszy dostęp do broni?