Aktualizacja godzina 10.40
Wiadomo, że chłopcy uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szczecinie.
Jak się okazuje, w dniu tragicznego zdarzenia od godzin porannych, chłopcy bez zgody opuścili Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szczecinie. Zgodnie z procedurami o tym fakcie, o godzinie 9:20 została poinformowana policja oraz opiekunowie prawni. Po otrzymaniu zgłoszenia o tragicznym zdarzeniu pozostali wychowankowie, rodziny chłopców oraz kadra centrum otrzymali wsparcie psychologiczne.
Sprawę bada szczecińska prokuratura. Postępowanie prowadzone jest w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki. Śledczy sprawdzają m.in. czy teren był odpowiednio zabezpieczony
Przypomnijmy, że prawdopodobnie jeden z chłopców wpadł do basenu, a drugi chciał go ratować.
Do zdarzenia doszło ww wtorek w basenie przeciwpożarowym przy ul. Twardowskiego w Szczecinie. Bawiło się tam czterech chłopców.
W pewnym momencie jeden z nich, 11-latek, wpadł do wody. Wcześniej próbował pływać na czymś co przypominało deskę surfingową. Drugi próbował go ratować, niestety sam też wpadł do zbiornika. Obaj mieli przebywać pod wodą nawet 30 minut!
Po przyjeździe ratowników medycznych chłopcy znajdowali się już na brzegu, jednak byli nieprzytomni. U dzieci doszło do zatrzymania krążenia i ostatecznie na miejsce wysłano jeszcze dwa zespoły ratownictwa medycznego.
Obaj chłopcy byli reanimowani. Nie udało się przywrócić akcji serca, wiec zostali podłączeni do urządzenia auto płuc, które samo wykonuje masaż serca.
Chłopcy zostali przywiezieni do szpitala w głębokiej hipotermii. Podłączeni zostali do specjalnego urządzenia ECMO, które natlenia krew i rozgrzewa ją. Niestety, mimo walki lekarzy, nie udało się ich uratować. Teraz sprawą zajmie się policja i prokuratura.