Sosnowo: Ich dom wyleciał w powietrze, gdy bawili się na własnym weselu. Wkrótce zamieszkają w nowym mieszkaniu od gminy

i

Autor: Domin Sosnowo: Ich dom wyleciał w powietrze, gdy bawili się na własnym weselu. Wkrótce zamieszkają w nowym mieszkaniu od gminy

Sosnowo: Ich dom wyleciał w powietrze, gdy bawili się na własnym weselu. Wkrótce zamieszkają w nowym mieszkaniu od gminy

To miał być najpiękniejszy dzień w życiu Elżbiety i Adama Wawrzyniaków. Tymczasem okazało się, że dzień ich ślubu już na zawsze będzie kojarzył się z najgorszym koszmarem. Podczas gdy "świeżo upieczeni" małżonkowie bawili się na swoim weselu, ich dom obrócił się w ruinę. Okazało się, że było to celowe działanie osoby, która zniszczyła szczęście państwa młodych, pozbawiając ich całego dobytku, na który pracowali latami. Wkrótce państwo Wawrzyniakowie będą mogli zamieszkać w nowym mieszkaniu, które wynajęła im gmina.

Do zdarzenia doszło 25 czerwca w Sosnowie (woj. zachodniopomorskie). Było już po uroczystościach ślubnych, trwała wspólna zabawa w sali weselnej. W jednej chwili wszystko runęło. Dosłownie. Zabawę niespodziewanie przerwał telefon do państwa młodych z informacją o wybuchu w ich domu. Początkowo podejrzewano, że przyczyną wybuchu był gaz. Jednak krótko po zdarzeniu okazało się, że nie był to jednak nieszczęśliwy wypadek, lecz celowe działanie. Ktoś podłożył ładunek wybuchowy.

Czytaj więcej: Ela i Adam brali ślub, gdy ich dom legł w gruzach. Wybuch gazu zniszczył ich marzenia

W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn. Jeden z nich to obywatel Ukrainy, Mikołaj O., który jest podejrzany o wysadzenie budynku w powietrze. Drugim jest Bogdan W., sąsiad państwa Wawrzyniaków, który miał zlecić dokonanie przestępstwa. Obaj trafili do aresztu.

Nieoficjalnie mówi się, że wybuch był pokłosiem konfliktu, który dotyczył kawałka ziemi i stawu. Państwo Wawrzyniakowie mówią jednak, że żaden otwarty konflikt nie miał miejsca, jednak to co się wydarzyło, mogło mieć związek z nieprawidłowościami, które ujawniono w wyniku badań geodezyjnych.

Dom nie nadaje się do odbudowy. Będzie trzeba go zburzyć i wybudować od podstaw. Państwo Wawrzyniakowie nie chcą jednak wracać do miejsca, w którym spotkała ich taka krzywda.

- Niech wyburzy ten, kto zaczął - mówi pan Adam. - Nie będę się tu budował.

- Nie byłabym w stanie tu mieszkać - mówi pani Ela. - Bałabym się nie tylko o siebie, ale też o dzieci.

Czytaj więcej: Sosnowo: Wysadzili im dom w dniu ślubu. "Nie chcemy tu wracać" [ZDJĘCIA, WIDEO]

Z inicjatywą wyszedł Burmistrz Reska, który zaproponował pokrzywdzonym mieszkanie lokalne w położonym nieopodal Sosnowa Starogardzie.

- W trybie pilnym kupiliśmy na ryku wtórnym 67 metrowe trzypokojowe mieszkanie - mówi Arkadiusz Czerwiński, burmistrz Reska. - Mieszkanie znajduje się w Starogardzie. W piątek symbolicznie przekazaliśmy je rodzinie Wawrzyniaków.

Symbolicznie, gdyż państwo Wawrzyniakowie będą mogli wprowadzić się do nowego lokum dopiero za jakiś czas. Obecnie trwa tam remont.

- Myślę, że za około dwa tygodnie rodzina będzie mogła wprowadzić do mieszkania - dodaje burmistrz.

Lokal, w którym zamieszkają Elżbieta i Adam, to tymczasowe mieszkanie, w którym pozostaną do czasu, gdy odbudują swój stary dom - w tym samym lub zupełnie nowym miejscu.

- Lokal ten został wciągnięty do zasobów komunalnych i państwo Wawrzyniakowie będą z niego korzystac na zasadzie wynajmu - podkreśla Arkadiusz Czerwiński.

Sonda
Czy zdarzyło Ci się, że ktoś groził Ci śmiercią?
Sosnowo: Brali ślub. Ich dom wyleciał w powietrze
Nasi Partnerzy polecają