Przejście dla biegaczy w centrum Szczecina. Tu nigdy nie zdążysz na zielonym

i

Autor: Grzegorz Kluczyński Przejście dla biegaczy w centrum Szczecina. Tu nigdy nie zdążysz na zielonym

Przejście dla biegaczy w centrum Szczecina. Tu nigdy nie zdążysz na zielonym! [ZDJĘCIA, WIDEO]

2022-03-16 11:22

W tym miejscu nie ma najmniejszych szans, żeby przejść przez jezdnię i zdążyć przed zgaśnięciem zielonego światła... chyba, że ktoś jest zawodowym biegaczem-długodystansowcem. Na zbyt krótkie zielone światło na przejściu dla pieszych na jednym z największych węzłów komunikacyjnych w Szczecinie od dawna zwracają uwagę mieszkańcy. Efekt jest taki, że od lat nic się nie zmieniło.

Chodzi o jedno z przejść dla pieszych na jednym z największych skrzyżowań i węzłów komunikacyjnych w centrum Szczecina, czyli na Bramie Portowej, gdzie każdego dnia przejeżdżają setki samochodów, autobusów i tramwajów. Jest to także miejsce o ogromnym ruchu pieszych. Ci ostatni - jak sami twierdzą - są jednak traktowani nieco po macoszemu.

Biegiem przez jezdnię

Pokonanie skrzyżowania piechotą wymaga ogromnych pokładów cierpliwości. Cykle świateł na przejściach przez jezdnie i torowiska nie zawsze pozwalają na przejście na drugą stronę ulicy za jednym razem. W niektórych miejscach zielone światło dla pieszych świeci się również bardzo krótko, dla wielu osób - za krótko. Tak jest m.in. na przejściu przez jezdnię prowadzącą w stronę placu Zwycięstwa i ul. Krzywoustego - w rejonie biurowca z oddziałem banku PKO BP. Na pokonanie szerokiej jezdni i potrójnego torowiska tramwajowego, czyli dystansu około 25 metrów, piesi mają zaledwie 9 sekund. Oznacza to, że minimalna prędkość, z którą należy przejść przez jezdnię, to około 10 km/h. Dla młodych i w pełni sprawnych ludzi przyspieszenie kroku zazwyczaj nie jest problemem. Jednak trzeba brać pod uwagę, że z przejścia korzystają również seniorzy i osoby z niepełnosprawnościami, którzy nie mają żadnych szans, by dostać się na drugą stronę jezdni przed zapaleniem się czerwonego światła.

Czytaj też: Na tym przejściu giną ludzie. To jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Szczecinie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ciąg dalszy pod galerią zdjęć

Sprawa jest "skomplikowana"

Problem jest nagłaśniany od lat, jednak bez żadnego efektu. Kilka dni temu, jeden z mieszkańców postanowił zainteresować sprawą samego prezydenta Szczecina, publikując na facebookowej grupie "Piotr Krzystek na mieście" wpis, w którym czytamy między innymi:

"Mam 33 lata, jestem zdrowy i wysportowany a mimo to przechodzę je "na styk". Często widać osoby starsze lub mniej sprawne, które lekko zestresowane starają się szybko je przekroczyć. Czy nie warto może rozważyć wydłużenie czasu przejść aby piesi obywatele mogli czuć się swobodnie? (...) Wydaje mi się, że kilka sekund dłużej nie zrobi nam, zmotoryzowanym wielkiej różnicy, a również nam, pieszym, oszczędzi stresu i zapewni więcej bezpieczeństwa"

Autor podkreśla, że jest świadomy tego, że nie jest to łatwe zadanie, ponieważ sygnalizacja świetlna na Bramie Portowej jest bardzo skomplikowana. Potwierdził to również prezydent.

"Akurat Brama Portowa jest najbardziej skomplikowanym skrzyżowaniem w Szczecinie. Wiele razy były podejmowane próby zmian w światłach. Zawsze odbijało się to mocno na całym skrzyżowaniu. W związku z tym, od ręki nic nie obiecam. Zawsze służby starają się w jak największym stopniu dostosować sygnalizację dla wszystkich. W pewnych miejscach jest to jednak bardzo skomplikowane, choć na pierwszy rzut oka wydaje się to prosta sprawa"

- odpowiedział Piotr Krzystek.

Czytaj też: Zbudowali chodnik "znikąd-donikąd"! Kuriozalna inwestycja w centrum Szczecina [ZDJĘCIA, WIDEO]

Czerwone? Zdążysz!

Wszystko wskazuje więc na to, że jest to zadanie nie do pokonania, a piesi będą skazani na bieg przez przejście przez kolejne miesiące, a nawet lata. Jest jednak pozytywna informacja, o której nie wszyscy wiedzą. Gdy na przejściu zapala się czerwone światło, piesi mają jeszcze sporo czasu, by opuścić pasy. Zielone światło dla samochodów zapala się dopiero po kilkunastu kolejnych sekundach. W tym czasie nawet osoby, które poruszają się bardzo powoli, zdążą bezpiecznie opuścić jezdnię. Mimo wszystko, "migające" zielone i zapalające się czerwone światło wywołuje na pieszych dość dużą presję.

Nie tylko tutaj...

Podobnych miejsc jest w Szczecinie dużo więcej, np. przy znajdującym się nieopodal kościele garnizonowym. Tam również piesi mają zaledwie kilka sekund na przejście przez jezdnię. Za zapalenie się zielonego światła muszą natomiast czekać ponad półtorej minuty. Nieprzyjazne dla pieszych przejścia znajdują się również na Trasie Zamkowej w rejonie placu Solidarności czy na alei Piastów przy skrzyżowaniu z ul. Szwoleżerów.

Czytaj też: Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sonda
Czy Szczecin jest przyjazny dla pieszych?
3, 2, 1... Start! Przejście dla biegaczy w centrum Szczecina
Nasi Partnerzy polecają