Do ogromnej tragedii doszło w sobotę, 10 września w Szczecinie. Przy ulicy Rymarskiej doszło do wybuchu w którym zginął 55-letni mężczyzna. Na miejsce wezwano straż pożarną, która musiała ewakuować mieszkańców pobliskich dwóch budynków. Podstawiono dla nich autobus, by mogli w dogodnych warunkach poczekać, na dalszy rozwój zdarzeń i powrót do swoich mieszkań.
Czytaj również: Marcelina z Rybnika wybudziła się ze śpiączki. Prawda o tureckich wakacjach wyjdzie na jaw?
Nie miejsce wezwano także pirotechników i prokuratora. Jak podaje portal GS24.pl, 55-letni mężczyzna przebywał sam w pomieszczeniu gospodarczym, w tym czasie doszło do wybuchu, niewykluczone, że po kontakcie z jakąś substancją.
Śledczy teraz będą ustalać przyczyny tego zdarzenia, a także, co mogło spowodować wybuch. 55-letni mężczyzna osierocił czwórkę dzieci.