Przełomowy zabieg

Lekarze ze Szczecina zrobili to jako pierwsi. 16-letniemu Igorowi wszczepiono nowoczesne elektrody

To pierwszy taki zabieg w Polsce i milowy krok w diagnostyce i leczeniu padaczek lekoopornych. Szczecińscy lekarze ze szpitala "Zdroje" wszczepili 16-letniemu pacjentowi specjalistyczne elektrody, które pomogą mu w walce z chorobą. W tym przełomowym momencie pomogło urządzenie przekazane przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Zespół specjalistów ze szpitala „Zdroje”, pod kierownictwem neurochirurga prof. Leszka Sagana, przeprowadził pierwsze w Polsce robotycznie asystowane wszczepienie elektrod stereo-EEG (SEEG) u nastolatka chorującego na padaczkę lekooporną.

- Nowoczesne elektrody wszczepione zostały 16-letniemu Igorowi, a ich zadaniem było monitorowanie głębokich struktur mózgowia pacjenta celem poszukiwania ogniska padaczkorodnego - informuje Magdalena Knop, rzecznik prasowy SPSZOZ „Zdroje”.

Specjaliści ze „Zdrojów” przeprowadzili zabieg przy wykorzystaniu po raz pierwszy ultranowoczesnego robota operacyjnego wchodzącego w skład unikalnego zestawu do diagnozowania i leczenia neurochirurgicznego padaczek przekazanego placówce przez Fundację WOŚP.

- Mi się w głowie nie mieści jak ciężki i trudny był to zabieg, nie tylko dla mojego dziecka, ale tych wszystkich ludzi, którzy wykonali tytaniczną pracę - mówi pani Elżbieta Solińska, mama Igora. - To są aniołowie.

Czytaj też: Przetransportowali wątrobę z Krakowa do Szczecina. Szybki transport uratował życie pacjentki

Pierwsza taka operacja w Polsce

Stereo-EEG - na czym polega?

Stereo-EEG (stereoelektroencefalografia, SEEG) jest inwazyjną neurochirurgiczną metodą diagnostyczną dedykowaną pacjentom z padaczką lekooporną. Do tej pory dostępne metody nie dawały możliwości precyzyjnego wskazania źródła napadów padaczkowych. SEEG staje się krokiem milowym w rozwoju tejże diagnostyki, umożliwiając badanie niedostępnych, głęboko położonych obszarów mózgu i lokalizując ogniska padaczkorodne.

- Żeby aktywniej leczyć padaczkę operacyjnie, musimy znaleźć jej ognisko, które jest położone głęboko w mózgu - mówi prof. dr hab. n. med. Leszek Sagan z Oddziału Klinicznego Neurochirurgii PUM szpitala "Zdroje". - To jest praktycznie nie do znalezienia, jeśli nie monitoruje się tych głębokich struktur.

Podczas zabiegu wszczepienia elektrod SEEG, za pomocą robota operacyjnego połączonego z systemem neuronawigacyjnym, po wcześniej zaplanowanych komputerowo trajektoriach, wkręcane są w czaszkę kotwy mocujące, przez które neurochirurdzy wprowadzają cienkie (o średnicy 0,8 mm) elektrody do mózgu. Po operacji pacjent, dzięki elektrodom podłączonym do aparatu SEEG, poddawany jest całodobowemu monitorowaniu przez kilka, lub nawet kilkanaście dni. O czasie trwania takiej obserwacji decydują neurolodzy, którzy na bieżąco analizują otrzymywane zapisy fal mózgowych i w gestii których leży ostateczne wskazanie obszaru padaczkorodnego przewidzianego na dalszym etapie do resekcji operacyjnej.

Czytaj też: Karmił zwierzęta zwłokami! Właściciel znanego szczecińskiego ośrodka dla zwierząt stanie przed sądem

Pierwszy taki zabieg w Polsce

Po raz pierwszy w Polsce zabieg wszczepienia elektrod SEEG przeprowadzono u dziecka. Jednocześnie pierwszy raz specjaliści wykonali go przy użyciu ultranowoczesnego robota operacyjnego, który wykorzystywany jest do robienia możliwie najmniejszych otworów w czaszce i do późniejszego niezwykle precyzyjnego umieszczania tych elektrod w mózgowiu. Robot ten jest jednym z elementów unikalnego zestawu do diagnozowania i leczenia neurochirurgicznego padaczek u dzieci i młodzieży, jaki w roku ubiegłym szpital „Zdroje” otrzymał od Fundacji WOŚP.

- Oprócz robota w skład tego zestawu wchodzi także aparat do badania funkcji bioelektrycznych mózgu - czyli do wykonywania badań śródoperacyjnych EEG, nowoczesny mikroskop umożliwiający trójwymiarowe widzenie pola operacyjnego i barwienie miąższu mózgowego w poszukiwaniu ognisk patologicznych, a także nawigacja śródoperacyjna. Całość dopełnia urządzenie laserowe służące do niszczenia głęboko położonych ognisk padaczkorodnych - dodaje Magdalena Knop.

Mała inwazyjność i niezwykła precyzja – to najważniejsze atuty tego supernowoczesnego konglomeratu urządzeń. Cały zestaw, którego wartość przekracza 8,5 mln zł, jest historyczną, rekordową darowizną przekazaną przez WOŚP dla placówki w Zdrojach. Jego wartość stanowi blisko połowę wszystkich otrzymanych dotychczas od Fundacji darowizn, a nadmienić należy, że czerwone serduszka znajdziemy na aparaturach, sprzętach i wyposażeniu niemal na każdym ze zdrojowskich oddziałów szpitalnych.

- Dziękuję Jurkowi Owsiakowi i Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, która umożliwiła ten pierwszy, rewolucyjny zabieg - dodaje mama 16-latka.

Szpital "Zdroje" w krajowej czołówce

Oddział Kliniczny Neurochirurgii Dziecięcej PUM szpitala „Zdroje” w Szczecinie jest strategicznie położonym, wysokospecjalistycznym ośrodkiem neurochirurgicznym. Na przestrzeni ostatnich lat zatrudnieni w nim specjaliści przeprowadzili wiele pionierskich, unikalnych w skali kraju zabiegów operacyjnych, wprowadzając nową jakość w standardzie postępowania z chorobami ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Wśród nich istotnym punktem były także operacje związane z usuwaniem ognisk padaczkorodnych u dzieci i nastolatków.

Czytaj też: Zabytkowe płyty nagrobne w ogródku działkowym. Szczecińscy policjanci w akcji

Sonda
Byłeś kiedyś w szpitalu?