Morderstwo w Lipianach

i

Autor: Domin / Super Express Morderstwo w Lipianach

Koszmarna zbrodnia

Podwójne zabójstwo w Lipianach. Prokuratura ujawnia nowe fakty. Co grozi sprawcy?

Koszmarna zbrodnia, do której doszło w ubiegłym tygodniu w Lipianach (woj. zachodniopomorskie), wstrząsnęła mieszkańcami miasta, ale odbiła się szerokim echem w całej Polsce. W budynku mieszkalnym przy ul. Okrzei znaleziono ciała dwóch kobiet. Obie zginęły od ciosów w głowę. Sprawca został zatrzymany krótko po tragedii. Kim jest i jakie będą jego dalsze losy?

Podwójne morderstwo w Lipianach

Przypomnijmy do brutalnego podwójnego morderstwa doszło w czwartkowe popołudnie, 17 października w czterorodzinnym domu przy ul. Okrzei. W budynku mieszały tylko dwie kobiety, jedna na pierwszym piętrze, druga na parterze. Pozostałe mieszkania stoją puste. Ciało młodszej, 64-letniej kobiety znaleziono na klatce schodowej, 81-latka zginęła w mieszkaniu. Obie otrzymały śmiertelne ciosy w głowę.

- W dniu 17 października 2024 roku oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pyrzycach otrzymał telefoniczne zgłoszenie o ujawnionych zwłokach kobiety - relacjonuje prok. Łukasz Błogowski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Miały się one znajdować na klatce schodowej jednej z kamienic przy ulicy Okrzei w Lipianach. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze policji oraz załoga pogotowia ratunkowego. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon kobiety i wskazał, że do jej śmierci doszło w wyniku działania osób trzecich. Przystąpiono, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Pyrzycach, do oględzin miejsca ujawnienia zwłok i miejsca zdarzenia. W ich toku okazało się, że piętro wyżej w tej samej kamienicy, również na klatce schodowej, znajdowały się kolejne zwłoki kobiety. Lekarz stwierdzając zgon drugiej pokrzywdzonej ponownie wskazał, że do jej śmierci doszło w wyniku działania osób trzecich. Obie kobiety miały widoczne rany tłuczone głowy.

Na miejscu zdarzenia do piątkowego poranka trwały czynności z udziałem policji. Dokonano oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczono ślady biologiczne. Nikt nie był wpuszczany do budynku, w którym doszło do zbrodni. Policjanci przesłuchali również okolicznych mieszkańców, którzy mogli mieć jakąkolwiek wiedzę o okolicznościach zbrodni. Niedługo później udało się zatrzymać sprawcę.

26-latek przyznał się do zabójstwa

Podejrzanym okazał się 26-letni mężczyzna. W sobotę, 19 października został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Pyrzycach, gdzie usłyszał zarzuty zabójstwa dwóch kobiet. Przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i złożył krótkie wyjaśnienia.

- W ocenie prokuratora zgromadzony materiał dowodowy wskazywał na duże prawdopodobieństwo tego, że podejrzany był sprawcą obydwu czynów - dodaje prok. Łukasz Błogowski. - Nadto, w ocenie prokuratora okoliczności sprawy, w tym charakter przestępstw, rodziły realną obawę, że podejrzany przebywając na wolności będzie bezprawnie utrudniał postępowanie, w tym poprzez ustalanie z innymi osobami treści zeznań, w celu umniejszenia bądź wykluczenia swojej odpowiedzialności. Z uwagi na grożącą mężczyźnie surową karę pozbawienia wolności zachodziła także uzasadniona obawa jego ucieczki, bądź ukrycia się.

Sąd Rejonowy w Stargardzie przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 26-latka 3-miesięczny areszt.

Za zarzucane mężczyźnie zabójstwo, grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego więzienia.